Koniec horroru na skrzyżowaniu. Krowoderska z pierwszeństwem

Krakowscy urzędnicy wycofują się z wprowadzonej po cichu zmiany skrzyżowania ulic Krowo­derskiej i Szlak na równorzędne, co doprowadziło do komunikacyjnego chaosu. Posłuchali ekspertów, którzy dwa tygodnie temu na łamach „Dziennika Polskiego” ostrzegali, że takie korekty nie powinny być wprowadzane punktowo, lecz obejmować większy obszar i koniecznie musi im towarzyszyć szeroka kampania informacyjna.

Za kilka miesięcy skrzyżowanie Krowoderskiej i Szlak ponownie więc stanie się równorzędne, czyli takie na którym obowiązuje zasada pierwszeństwa dla nadjeżdżających z prawej strony.

Tym razem jednak w ten sam sposób zostanie zmieniona organizacja ruchu na innych skrzyżowaniach między pierwszą i drugą obwodnicą. Urząd planuje też dużą akcję edukacyjną dla kierowców.

Od dawna kierowcy poruszający się ul. Krowoderską mieli pierwszeństwo na skrzyżowaniu z ul. Szlak. Pod koniec lipca pracownicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu zdecydowali, że chcą uspokoić ruch w tym rejonie. Z dnia na dzień podmienili więc znaki, ustanawiając skrzyżowanie równorzędne i... doprowadzili do wyjątkowo niebezpiecznych sytuacji.

Zamiast poprawy bezpieczeństwa efekt był odwrotny. – Kierowcy jeżdżą na pamięć. Nie patrzą na znaki i zakładają, że nadal na Krowoderskiej mają pierwszeństwo – tłumaczył Tomasz Seweryn z krakowskiej drogówki na łamach „DP”

Tylko cudem nie doszło tam jeszcze do poważnego wypadku, bo kierowcy co chwilę zajeżdżają sobie drogę. Właśnie dlatego urzędnicy z ZIKiT postanowili, że od dziś przywrócona zostanie stara organizacja ruchu, czyli uprzywilejowana będzie znów ul. Krowoderska. Od samego rana w tym miejscu będą zarówno inspektorzy ZIKiT, jak i policjanci, aby znów nie doszło do chaosu. Część kierowców może bowiem ponownie być zaskoczona zmianami.

Michał Pyclik z ZIKiT zaznacza jednak, że docelowo skrzyżowanie ulic Krowoderskiej i Szlak i tak będzie równorzędne. Zmiany mają jednak być wprowadzone obszarowo, a nie tylko w jednym punkcie, tak jak już wcześniej sugerowali zarówno policjanci, jak i eksperci z Małopolskiego Ruchu Drogowego. Urzędnicy wtedy jednak nie posłuchali tych rad i teraz muszą naprawiać to, co popsuli.

– Dobrze, że urzędnicy wycofują się ze zmian na tym jednym skrzyżowaniu i w spokoju przygotujemy kompleksowe rozwiązanie – tłumaczy asp. szt. Witold Norek, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Plany są takie, aby pojawiła się sieć skrzyżowań równorzędnych między pierwszą a drugą obwodnicą Krakowa, czyli m.in. na ulicach dochodzących do Alej Trzech Wieszczów. – Przeanalizujemy ten obszar – zapowiadają pracownicy ZIKiT.

Rewolucja może dotyczyć np. skrzyżowania ul. Krowoderskiej z ul. Słowiańską, Krowoderskiej ze św. Teresy itd. Urzędnicy nie podają konkretnego terminu, ale nieoficjalnie wiadomo, że będą chcieli przeprowadzić zmiany jeszcze w tym roku.

Eksperci nie mają wątpliwości, że skrzyżowania równorzędne mogą wpłynąć na usprawnienie ruchu w danej części miasta, pod warunkiem, że są wprowadzane „z głową”. – Jeśli kierowcy znają przepisy ruchu drogowego i przepuszczają pojazdy, które mają po swojej prawej stronie, to wszystko idzie płynnie i sprawnie, tyle że z mniejszą prędkością – tłumaczył wielokrotnie Marek Dworak, dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego.

[email protected]