W poniedziałek zamknięte zostanie okienko transferowe. Wiadomo, że Cracovia nie będzie już dokonywała zakupów „last minute” i trenerowi Robertowi Podolińskiemu będzie musiała wystarczyć ta kadra, którą obecnie dysponuje.
W letniej przerwie Cracovia sprowadziła dziewięciu zawodników. Z całym przekonaniem można stwierdzić, że sprawdziło się na razie tylko trzech: Miroslav Covilo, Deleu i Boubacar Diabang Dialiba. Dariusz Zjawiński, Mateusz Cetnarski i Bartosz Rymaniak wypadają na razie znacznie poniżej oczekiwań.
Trzech młodych graczy: Jakub Mrozik, Gracjan Horoszkiewicz i Krystian Stępniowski zostało sprowadzonych z myślą o przyszłości. Każdy zdawał sobie doskonale sprawę z tego, że nie są to piłkarze, którzy od razu wskoczą do pierwszego składu.
– Jak byśmy trafili dziewięć na dziewięć transferów, to bylibyśmy mistrzami świata. Nikomu się to nie udało – mówi szkoleniowiec Cracovii. – Trafiliśmy w 50 procentach i uważam to za dobrą liczbę. Kuba Mrozik zaczyna wyglądać coraz lepiej. Dla Gracjana Horoszkiewicza mieliśmy przygotowany taki plan, by go wypożyczyć do I ligi, gdzie w końcu zacząłby grać. Moim zdaniem przez występy w IV lidze (w rezerwach Cracovii – przyp.) nie rozwinie się. Chyba szuka sobie jednak klubu w ekstraklasie... Uważam, że ze stratą dla niego, bo czy dla nas, to nie wiem. Jest też grupa młodych, zdolnych graczy. Monitorujemy ich postępy.
Szkoleniowiec potwierdza, że tylko kilku zawodników na razie spełnia oczekiwania. Co ciekawe, dwóch z nich przyszło do Cracovii już po starcie ligi. Deleu miał zaburzone przygotowania, bo biegał tylko po plaży.
Z kolei Covilo grał już regularnie w FC Koper, a gdy jego klub odpadł z rywalizacji w Lidze Europy, postanowił zmienić klimat. Także Dialiba prezentuje się z dobrej strony, był najlepszym zawodnikiem w meczu z Podbeskidziem. Nie mógł jednak pokazać się we wszystkich spotkaniach, z uwagi na kontuzję.
– Na pewno pozytywnie oceniam Covilo, Dialibę i Deleu. Chociaż mecz ze Śląskiem nie był dla niego udany – mówi trener Podoliński. – Przypomnę, że Bartek Rymaniak zagrał dobre mecze z Koroną i Śląskiem. Teraz wypadł gorzej. Zaczekajmy jeszcze z wiążącymi ocenami.
Zawodzi natomiast najlepszy strzelec I ligi w poprzednim sezonie, Dariusz Zjawiński. Czy ekstraklasa to dla niego za wysokie progi?
– Ciężko powiedzieć, liczę, że podoła zadaniu. To piłkarz obdarzony dużymi umiejętnościami, musi mieć więcej pewności siebie – twierdzi szkoleniowiec „Pasów”. – Ma sytuacje bramkowe, ale nie strzela – i to jest najgorsze dla napastnika. Mam nadzieję, że wkrótce się przełamie.
Jutro opublikujemy obszerny wywiad z trenerem Cracovii Robertem Podolińskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?