"Lewy" ma być piłkarzem, który da Bayernowi nową jakość w ataku. Z nim w składzie monachijczycy powalczą o potrójną koronę.
Przez ostatnie tygodnie atmosfera wokół Bayernu Monachium coraz bardziej gęstniała. Kibice dłużej czekać nie będą - chcą wreszcie zobaczyć, na co tak naprawdę stać ich drużynę. W przedsezonowych sparingach mistrzowie Niemiec grali jak z nut, a najjaśniej błyszczał właśnie Lewandowski, który strzelał gola za golem.
- Dziękuję klubowi za kupienie Polaka. To piłkarz, który zrobi różnicę - mówił niedawno trener mistrzów Niemiec Pep Guardiola. To słowa znamienne, bo jeszcze kilka miesięcy temu media informowały, że Hiszpan nie jest do końca zadowolony z przyjścia Roberta.
Również koledzy z zespołu komplementują snajpera znad Wisły. - "Lewy" jest niesamowity - powiedział po jednym ze sparingów Franck Ribery. Francuz dodał, że Lewandowski doskonale wpasował się w drużynę i z każdym dniem lepiej rozumie swoje obowiązki na boisku. - To naprawdę wybitny piłkarz - dodał Ribery.
Mecze towarzyskie nie pozostawiały złudzeń, że Bayern jest "w gazie". Jednak po porażce z Borussią Dortmund w meczu o Superpuchar Niemiec nastrój euforii mocno się pogorszył. Fani z Monachium zastanawiają się, czy ich drużyna będzie w stanie znów wygrać ligę, deklasując pozostałych rywali.
Piłkarze Juergena Kloppa utarli nosa bogatszym rywalom, wygrywając 2:0. Bezbarwny Bayern nie pokazał w tym meczu nic, co miałoby sugerować, że ten sezon będzie należał do monachijczyków.
Co innego Borussia, która zagrała bardzo mądrze. Klopp ma świadomość, że brak Lewandowskiego to potężne osłabienie jego drużyny, ale mecz o Superpuchar pokazał, że niemiecki szkoleniowiec potrafi wycisnąć z pozostałych piłkarzy maksimum (choć obie drużyny nie zagrały w optymalnych składach).
- Jeśli utrzymamy formę, to jestem spokojny o nasze wyniki w tym sezonie. Najbardziej cieszy mnie doskonałe wykonanie założeń taktycznych - powiedział Klopp.
W znakomitej dyspozycji jest Łukasz Piszczek, a lada moment do drużyny powinien dołączyć po rehabilitacji Jakub Błaszczykowski.
Na papierze Bayern wygląda o wiele lepiej od Borussii i teoretycznie powinien bez problemów zgarnąć mistrzostwo. Aczkolwiek Lewandowski przestrzega przed lekceważeniem Borussii. - Nie można ich skreślać. To nasz najpoważniejszy rywal. Oni zawsze będą groźni - mówi. Pytanie tylko, ile w tych słowach jest kurtuazji...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
