Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydencka wizyta z pomocą dla małopolskiej Platformy

Maciej Pietrzyk
Polityka. Prawo i Sprawiedliwość uważa, że Bronisław Komorowski włączył się w kampanię wyborczą do samorządu. I pod pretekstem uhonorowania małżonków o długoletnim stażu wspierał w naszym regionie polityków PO.

Prezydent Bronisław Komo­row­ski wręczał w sobotę w Chełmku medale „Za długoletnie pożycie małżeńskie”. Zdaniem polityków opozycji wizyta głowy państwa na zachodzie Małopolski miała charakter czysto polityczny. – Inaczej niż wsparciem Platformy przed nadchodzącymi wyborami tego nazwać nie można – nie ma wątpliwości poseł Beata Szydło, szefowa małopolskich struktur PiS.

Takie głosy, również wśród mieszkańców Chełmka, zaczęły pojawiać się m.in. dlatego, że wśród odznaczonych przez prezydenta znaleźli się rodzice marszałka województwa małopolskiego Marka Sowy (PO).

– Mogłem wręczyć odznaczenia rodzicom marszałka Sowy, co jest dla mnie dodatkowym źródłem satysfakcji, bo w ten sposób trochę lepiej rozumiem, skąd się wzięło dobre mar­szałkowanie – mówił prezydent Komorowski.

W uroczystościach poświęconych kilkudziesięciu parom małżeńskim z gminy Chełmek oprócz marszałka wzięło udział wielu lokalnych działaczy PO. – Platforma uruchamia wszystkie zasoby, jakie posiada, żeby ratować się przed wyborczą klęską. Łącznie z zaangażowaniem w kampanię prezydenta – uważa Beata Szydło.

Z sondaży, którymi dysponują politycy PO, wynika, że partia ta rzeczywiście ma nikłe szanse na zwycięstwo w wyborach do małopolskiego sejmiku. Władzę w nim najpewniej przejmie PiS w sojuszu z Polską Razem Jarosława Gowina i Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry.

Przewodniczący małopolskiej PO Grzegorz Lipiec zapewnia jednak, że wizyta Bronisława Komorowskiego nie miała nic wspólnego z kampanią i wspieraniem partii.

– Prezydent od prawie pięciu lat podróżuje po całym kraju, odwiedza wszystkie regiony i nie ma w tym nic dziwnego, że był także w Małopolsce. Nie popadajmy w paranoję i nie zakazujmy mu wykonywać obowiązków, dlatego że za kilka miesięcy będziemy mieli wybory – mówi Grzegorz Lipiec.

Według niego udział Bronisława Komorowskiego w spo­tkaniu, podczas którego wręczał medale „Za długoletnie pożycie małżeńskie”, nie jest niczym nadzwyczajnym. – Prezydent to lubi i często bywa na podobnych uroczystościach – mówi Grzegorz Lipiec.

Także Andrzej Saternus, burmistrz Chełmka (związany z PO), zapewnia, że wizyta prezydenta nie miała nic wspólnego z bieżącą polityką i nadchodzącymi wyborami.

– Jedynym celem uroczystości było uszanowanie tych ludzi, którzy razem zdołali przejść przez życie – podkreśla Andrzej Saternus.

Dodaje, że z ust prezydenta nie padły żadne słowa o polityce. – Zarówno podczas oficjalnej części, jak i później, podczas poczęstunku, panowała bardzo ciepła atmosfera, a osoby odznaczone przez prezydenta czuły się wyróżnione, że pojawił się on osobiście. To nieprzyzwoite dopatrywać się w tym polityki – uważa Andrzej Saternus.

Zdaniem dr. Wojciecha Jabłońskiego, eksperta ds. marketingu politycznego z Uniwersytetu Warszawskiego, w najbliższym czasie wszystkie podróże prezydenta po kraju będą odbierane jako część kampanii na rzecz PO. – Kontekstu wyborczego nie da się uniknąć. Dlatego prezydent razem z doradcami musi poważnie zastanowić się, na jakich uroczystościach się pojawiać, a jakie sobie odpuścić. Tak, żeby nie był posądzany o robienie kampanii wyborczej kolegom, którzy będą go otaczać podczas wizyty – mówi dr Jabłoński.

Kancelaria Prezydenta Bronisława Komorowskiego nie skomentowała zarzutów o zaangażowanie prezydenta w kampanię przed wyborami samorządowymi.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski