„Brązowi” znów u siebie

Dziś rozpoczną się zmagania w grupie małopolsko-świętokrzyskiej. W gronie 18 drużyn są trzy krakowskie – Garbarnia, Hutnik i Wisła II. Swą drużynę z rozgrywek wycofał – z powodu kłopotów organizacyjno-finansowych – Dalin Myślenice.

W związku z planowaną reorganizacją III ligi (od sezonu 2016/17 będą cztery grupy a nie – jak obecnie – osiem), zwycięzca grupy zapewni sobie prawo gry w barażu o awans. Zasady spadku w tym sezonie się nie zmienią. W następnym mistrzowie grup też zagrają w barażach, ale spadek obejmie drużyny już od siódmego miejsca w dół.

Na co stać krakowski tercet?

– Chcemy zająć jak najwyższe miejsce w tabeli, uwzględniając to premiowane grą w barażu – nie kryje wiceprezes Garbarni Marek Siedlarz.

– Nie mamy żadnych buńczucznych planów. Po prostu mamy grać jak najlepiej i __wycisnąć, ile się da – zaznacza trener Hutnika Andrzej Paszkiewicz.

– Naszym celem jest szkolić zawodników tak, by mogli jak najszybciej trafić do __pierwszej drużyny – twierdzi trener rezerw Wisły Maciej Musiał, który w minionym sezonie miał znakomite wyniki swojej pracy.

Podczas przygotowań do sezonu nie brakowało problemów.

– Nie jestem zadowolony z tego okresu, bo w jego pierwszej części wielu zawodników testowało się w klubach wyższej ligi, ale nie łapali się do składu i wracali do nas. Dlatego dopiero po dwóch tygodniach nasza kadra miała pewien kształ i można było pracować – mówi szkoleniowiec garbarzy Krzysztof Szopa.

_– Przez te ciągłe zmiany w zespole, przed każdym sezonem drepczemy w miejscu. Takie są jednak warunki w klubie, na które nie mamy wpływu i z tym musimy się pogodzić. Pozostaje więc nam skoncentrować się na pracy.Mieliśmy obóz dochodzący, podczas którego chłopaki__bardzo ciężko pracowali – _podkreśla trener Paszkiewicz.

Wiślacy przygotowywali się w ośrodku w Myślenicach, gdzie mieli doskonałe warunki do pracy. W składzie drużyny doszło do kilku zmian. Przede wszystkim do pierwszego zespołu odeszło kilku zawodników, natomiast w rezerwach mają grać głównie juniorzy.

We wszystkich klubach nastąpiło wiele zmian kadrowych.

Z Garbarni odeszło aż dziewięciu zawodników i tyleż „nowych twarzy” (licząc z juniorami tego klubu) się w niej pojawiło.

– Przyjście nowych piłkarzy wzmocniło rywalizację w drużynie, w tym także wśród młodzieżowców. Wszyscy mogą wskoczyć do __pierwszego składu – zapewnia trener Szopa.

_– W naszej kadrze znaleźli się gracze z drużyny juniorów młodszych, których prowadziłem przez cztery lata. Są jeszcze bardzo młodzi, ale ciekawie się prezentują. Jeden z nich, Karol Filipek, jest nawet z rocznika 1998 i dobrze się zapowiada. Podobnie niedawno wprowadzałem 16-letniego wówczas Patryka Serafina, który szybko znalazł miejsce w drużynie _– opowiada szkoleniowiec Hutnika.

Z Wisły II ubyło trzech graczy (Dominik Kościelniak, Piotr Ferens i Dawid Kamiński), wypożyczonych do klubów I i II ligi. Kadra musi zostać rozsądnie podzielona, gdyż rozgrywki zaczyna Centralna Liga Juniorów, a rezerwy zagrają przed I drużyną.

Krakowian nie omijają kłopoty zdrowotne. Dotyczy to zwłaszcza Garbarni. Norbert Piszczek z powodu naciągnięcia mięśnia dwugłowego trenował z przerwami. Jakub Gó- recki w meczu o PP z Odrą Opole doznał stłuczenia kolana i naciągnięcia więzadła. Zajęcia z drużyną rozpocznie w poniedziałek. Mariusz Stokłosa powoli dochodzi do sił po kontuzji doznanej w ubiegłym sezonie. W Hutniku urazy leczą Piotr Filipek i Łukasz Murzyn.

Garbarnia znów grać będzie na własnym boisku. Ponieważ klub realizuje budowlaną inwestycję (nowy stadion), podczas meczów nie będą przyjmowani kibice przyjezdnych drużyn.