Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków planuje tunel jak w Alpach

Piotr Tymczak, Arkadiusz Maciejowski
Inwestycje. Wczoraj doszło do ważnych rozmów prezydenta Jacka Majchrowskiego z państwową spółką w sprawie budowy i sposobu sfinansowania trzeciej obwodnicy miasta.

Jest realna szansa budowy w Krakowie najdłuższego tunelu drogowego w Polsce. Zostałby on przebity pod korytem Rudawy i Wzgórzem bł. Bro­ni­sła­wy, na którym znajduje się kopiec Kościuszki. Wprawdzie za gminne pieniądze uda się to dopiero w latach 2022-2032, ale współpraca z państwową spółką Polskie Inwestycje Rozwojowe (PIR) może przyspieszyć sprawę nawet o 10 lat.

Plan tunelowego giganta stanowi część większej inwestycji, czyli tzw. Trasy Zwierzynieckiej. Wraz z trasami Pychowicką i Ła­giew­nic­ką ma ona uzupełnić brakujące odcinki trzeciej obwodnicy miasta. Choć koszty budowy trzech wspomnianych tras szacuje się na astronomiczną jak na krakowskie warunki kwotę ok. 3 mld zł, pojawiła się możliwość współpracy gminy z PIR-em i prywatnym partnerem. Wczoraj w magistracie rozmawiał o tym prezydent Jacek Maj­chrow­ski i Mariusz Grendowicz, prezes PIR.

Jak udało nam się dowiedzieć, finansowanie wyglądałoby tak, że PIR wraz z wybranym w przetargu partnerem prywatnym wyłożyliby ok. 750 mln zł. Reszta, czyli około 2 mld 250 mln zł, pochodziłaby z kredytu bankowego, zaciągniętego przez spółkę celową. Kraków przez kilkanaście lub kilkadziesiąt lat co miesiąc wpłacałby pieniądze na konto tej spółki. Szłyby na spłatę kredytu i generowały zysk dla PIR-u oraz prywatnego inwestora.

Gdyby porozumienie podpisano w ciągu trzech miesięcy, to wszystkie formalności (powołanie spółki, wybór prywatnego inwestora, pozwolenia) można by załatwić w 18 miesięcy. Budowa Trasy Ła­giew­nic­kiej rozpoczęłaby się na początku 2016 r., a zakończyła w latach 2017-18. Pozostałe dwie trasy, w tym tunel, powstałyby w latach 2017-2021. Dzięki nim można byłoby znacznie ograniczyć ruch w centrum i odciążyć Aleje Trzech Wieszczów.

Minus całego tego pomysłu jest taki, że zarówno PIR, prywatny inwestor, jak i bank liczą na zysk. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mogą zażądać od 7 do 15 proc. w skali roku. W efekcie Kraków (przyjmując, że będzie oddawał pieniądze przez 30 lat) musiałby wpłacić na konto spółki ponad 10 mld zł, a to ponad trzy razy więcej niż koszt budowy tras. Wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel powiedział „Dziennikowi Polskiemu”, że sprawa wymaga analizy ryzyka finansowego. – Ona wykaże, czy taki scenariusz jest opłacalny dla miasta. Dopiero wtedy podejmiemy decyzję – zaznacza wiceprezydent.

Najdroższa inwestycja drogowa w Krakowie

Budowa tras Zwierzynieckiej, Pychowickiej i Łagiewnickiej w planach gminy znajduje się od 20 lat. Dotychczas kończyło się na kreśleniu map, ale tym razem może być inaczej.

Aż 3 mld zł potrzebne na trzy trasy domykające trzecią obwodnicę to prawie tyle, co roczny budżet Krakowa. Tak kosztownych inwestycji drogowych w mieście jeszcze nigdy nie prowadzono. Szansą ma być współpraca z państwową spółką Polskie Inwestycje Rozwojowe (PIR). Ale nawet jeśli nie dojdzie do porozumienia, Kraków ma inne pomysły. W grę wchodzi np. powierzenie zadania Agencji Rozwoju Miasta, która zaciągnęłaby kredyt. Może się to okazać tańszym rozwiązaniem.

Trzeba też pamiętać, że o spółce PIR, która została powołana w ub. roku z inicjatywy rządu, głośno było głównie nie za sprawą wielkich budów, lecz podsłuchanej rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza i prezesa NBP Marka Belki. Minister określił flagowy projekt Donalda Tuska słynną już, acz niepochlebną frazą: „ch..., d... i kamieni kupa”.

Współpraca z PIR-em i prywatnym inwestorem może się okazać dla Krakowa bezpieczniejsza niż samodzielne działania. W grę wchodzi takie rozwiązanie, że podmiot prywatny, odpowiadając za budowę dróg i wykładając część pieniędzy, zajmie się potem ich utrzymaniem przez kilkadziesiąt lat. Pewnie postarałby się tak wykonać trasy, by nie trzeba ich było zaraz naprawiać.

Mariusz Grendowicz, prezes PIR-u widzi zresztą w Krakowie więcej niż jeden potencjalny projekt infrastrukturalny, przy realizacji którego można wykorzystać jego spółkę. Jak udało nam się dowiedzieć, mogłoby chodzić np. o współpracę przy przebudowie często zakorkowanej al. 29 Listopada.

Gmina cały czas rozważa też starania o unijne dofinansowanie na dokończenie trzeciej obwodnicy. Tak właśnie powstał w Gdańsku tunel pod Martwą Wisłą (kierowcy pojadą nim za rok), złożony z dwóch równoległych dróg o długości 1072 m. Inwestycja pochłonęła prawie 1,5 mld zł, z tego 1,1 mld stanowi dofinansowanie UE. Krakowscy urzędnicy biorą też pod uwagę, że we współpracy z PIR-em, zamiast budowy trzeciej obwodnicy, będą realizować pakiet mniejszych inwestycji (rozbudowa ul. Igołomskiej, Koc­my­rzow­skiej, al. 29 Listopada).

Na razie najbardziej zaawansowane są prace nad Trasą Łagiewnicką o długości 3,7 km (dwie jezdnie po trzy pasy), w tym prawie 2 km w czterech odcinkach tunelowych. Droga ma przebiegać od ul. Grota Roweckiego do skrzyżowania Witosa, Halszki i Bes­kidz­kiej. W jej skład wejdzie m.in. tunel w rejonie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Ła­giew­ni­kach i Centrum Jana Pawła II. W ramach trasy planowana jest ponadto linia tramwajowa. Gdyby miasto nie znalazło zewnętrznego finansowania, to budowa tej arterii za gminne pieniądze zapisana jest na lata 2018-2027.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski