Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cenne więzienne listy trafią do krakowskiej biblioteki

Paweł Stachnik
Anna Żulińska i więzienne grypsy Romana Żulińskiego
Anna Żulińska i więzienne grypsy Romana Żulińskiego fot. Paweł Stachnik
Historia. Grypsy napisane zostały tuż przed egzekucją przez jednego z przywódców powstania styczniowego.

Unikatowe grypsy – pisane dzień przed śmiercią z warszawskiej Cytadeli przez członka Rządu Narodowego w powstaniu styczniowym Romana Żulińskiego – trafią do zbiorów Biblioteki PAU i PAN w Krakowie. Dokładnie w 150. rocznicę egzekucji pięciu powstańczych przywódców, w tym Romualda Traugutta. Przekaże je tam wnuczka Romana Żulińskiego – Anna Żulińska.

Grypsów jest pięć. To niewielkie karteczki białego papieru zapisane ręcznym ołówkowym pismem. Roman Żuliński, dyrektor wydziału pocztowego Rządu Narodowego, pisał je do rodziny i znajomych w nocy, 4 sierpnia 1864 r. w celi w warszawskiej Cytadeli. We wzruszający sposób żegnał się w nich z bliskimi, podtrzymywał ich na duchu i polecał się modlitwom.

W liście do matki, Barbary z Michelsonów Żulińskiej, pisał m.in.: „Droga, Najukochańsza, Najlepsza moja Matko! Ze spokojnością zupełną, jeszcze raz ostatnie posyłam pożegnanie, duszą nie rozłączam się, a ciałem i tak już nie byliśmy razem (…). Opiece Boga i Maryi oddaję Cię, kochana Matko, a ostatnie medalików pocałowanie, to za Ciebie, droga Matko – Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”.

Następnego dnia, 5 sierpnia 1864 r., o godz. 12 w południe Roman Żuliński został powieszony razem z czterema innymi członkami władz powstańczych: Romualdem Trau­guttem, Józefem Toczyskim, Rafałem Krajewskim i Janem Jeziorańskim na stokach Cytadeli. Egzekucję oglądały tłumy warszawian (mówi się o 30 tys. ludzi), przerażonych tym publicznym pokazem rosyjskiej brutalności.

– Grypsy te mają dla mnie ogromne znaczenie emocjonalne. Pisane były na dzień przed egzekucją, a Roman był świadomy, co go czeka. Znosił to bardzo mężnie, podobnie jak ciężkie śledztwo, w którym był bity i poniżany – mówi Anna Żulińska, która jest wnuczką młodszego brata Romana Żulińskiego – Edwarda.

Przyjmował to wszystko jako konsekwencję losu i działalności, które wybrał. Z opisów egzekucji wiemy, że na szafot wszedł spokojnie, pobłogosławił nawet kata.

– Uważam, że jego listy mają dużą wartość historyczną i symboliczną. Z tego, co wiem, to jedyne grypsy z Cytadeli z okresu powstania styczniowego, jakie się zachowały. Dlatego uznałam, że należy je udostępnić społeczeństwu – naukowcom, historykom, pisarzom – i stąd moja decyzja o przekazaniu ich do zbiorów Biblioteki PAU w Krakowie. Wybrałam tę instytucję, bo bardzo cenię Polską Akademię Umiejętności jako instytucję i cały jej dorobek – mówi Anna Żulińska.

Jak listy trafiły do rodziny? Grypsy wyniósł z celi współwięzień Romana, Rafał Krajewski, następnie zaś – zapewne za pośrednictwem jakiegoś duchownego, który miał kontakt ze skazańcami – trafiły do matki i braci.

– Były niezwykle cenną częścią naszego rodzinnego archiwum. W 1869 r. w Krakowie wykonano na nie specjalne czarne etui, w którym do dziś są przechowywane. Mimo że Żulińscy, mocno zaangażowani w działalność patriotyczną, wiele podróżowali i mieszkali m.in. w Warszawie, Lwowie, Paryżu i Krakowie, nie wspominając już o zesłaniach w Rosji, grypsy przetrwały w dobrym stanie 150 lat – opowiada pani Anna. Listy trafią do działu Zbiorów Specjalnych Biblioteki Naukowej Polskiej Akademii Umiejętności i Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. – Grypsy zostaną najpierw poddane ekspertyzie, która oceni ich stan pod kątem ewentualnej konserwacji, następnie zaś będą udostępniane wszystkim chętnym – mówi dyrektor Biblioteki dr Karolina Grodziska.

Uroczyste przekazanie daru na ręce sekretarza generalnego PAU prof. Jerzego Wyrozumskiego i dyr. Gro­dziskiej odbędzie się w 150. rocznicę śmierci autora i jego czterech powstańczych towarzyszy – w najbliższy wtorek, 5 sierpnia o godz. 13.30 w Małej Auli PAU przy ul. Sławkowskiej 17.

Wcześniej, o godz. 12 – czyli w godzinę egzekucji – w kościele św. Anny odprawione zostanie nabożeństwo w intencji Romana Żulińskiego.

Z okazji uroczystości PAU wyda specjalną broszurę z reprodukcjami grypsów oraz tekstem historycznym prof. Haliny Florkowskiej-Frančić o powstańczych losach pięciu braci Żulińskich (wszyscy oni wzięli udział w powstaniu styczniowym) oraz z literackimi echami powstania i egzekucji jego przywódców (m.in. tekstami Kornela Ujejskiego, Maryli Wolskiej i Stefana Żeromskiego).

– Pani Anna zamierza w przyszłości przekazać nam całe archiwum rodziny Żulińskich – listy braci, powstańcze fotografie, a także dokumenty po następnych pokoleniach, m.in. adiutancie Józefa Piłsudskiego por. Tadeuszu Żulińskim – mówi dyr. Grodziska.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski