Od dwóch lat wynajęte przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu firmy wycinały tu krzaki i drzewa-samosiejki, odtwarzały drogi obozowe i plac apelowy (wysypywano je gresem). Ostatnio okazało się, że od jesieni plac apelowy w części przykryły rośliny.
Komisja, która odwiedziła wczoraj plac, stwierdziła, że to gatunki, które lubią skaliste podłoże, są słabo ukorzenione i da się je wyciągnąć jednym palcem. Ponieważ w tym roku będą kontynuowane prace na tym terenie, ich wykonawca będzie miał oczyścić plac z roślin - tak zapowiedział ZIKiT.
Od 2012 roku porządki na terenie dawnego obozu kosztowały prawie 540 tys. zł. Ponieważ - jak widać - znów on zarasta, uznano, że wymaga stałego utrzymania. Część terenu należy do miasta, część do gminy żydowskiej. Będą prowadzone rozmowy, by utrzymaniem całości zajął się ZIKiT.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?