Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boją się, że przeciekający dach spadnie im na głowę. Gmina nie planuje jednak remontu

Sylwia Nowosińska
Mieszkanie przy ul. Przybyszewskiego jest w fatalnym stanie
Mieszkanie przy ul. Przybyszewskiego jest w fatalnym stanie Andrzej Banaś
Interwencja. Kamienica, w której znajdują się mieszkania komunalne, lada dzień może się zawalić. Urzędnicy nie dostrzegają jednak problemu.

Pani Stanisława Mikoda i jej córka od wielu lat mieszkają w fatalnych warunkach w mieszkaniu komunalnym przy ul. Przybyszewskiego 10 (Bronowice). W kamienicy przecieka dach, odpadają cegły i tynk, a podczas opadów do mieszkania dosłownie wlewa się woda.

Stanisława Mikoda boi się o życie swoje i córki, która razem z nią przebywa w mieszkaniu. - Od kilku lat podczas ulewnych deszczy w mieszkaniu w ogóle nie dało się wytrzymać. Woda lała się po ścianie strumieniami - podkreśla pani Stanisława.

Wiele razy dzwoniła do administracji budynku i zwracała uwagę, że lokal jest w fatalnym stanie. Nie doczekała się żadnej odpowiedzi ze strony urzędników. - Dach jest tak przegniły, że któregoś dnia może po prostu spaść nam na głowę - obawia się Stanisława Mikoda.

Mieszkanka poprosiła także o przyznanie lokalu zastępczego, jednak jest na ok. tysięcznym miejscu na liście oczekujących.

Ostatnio z mieszkańcami kamienicy skontaktował się przedstawiciel Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. - Przyszedł i dokładnie obejrzał kamienicę, a potem w mojej obecności napisał notatkę z informacją, że budynek grozi zawaleniem - relacjonuje pani Stanisława. Zapewniał, że powiadomi o tym administrację budynku. Po kilku dniach inspektor pojawił się ponownie. Wtedy zwrócił także uwagę na odpadające cegły i ponownie obiecał, że powiadomi administrację.

Przedstawiciele Zarządu Budynków Komunalnych twierdzą, że nie mają żadnych informacji, jakoby budynek groził zawaleniem. Wysłany przez ZBK inspektor uznał, że życiu lokatorów nie zagraża niebezpieczeństwo.

Urzędnicy pozwalają mieszkańcom kamienicy żyć w fatalnych warunkach, ponieważ trwa postępowanie związane z ustalaniem właściciela budynku. Przepisy nie pozwalają ZBK przeznaczyć dużych środków na remont nieruchomości, która jest własnością prywatną.

- W przypadku nieruchomości, w stosunku do których toczą się postępowania mające na celu regulację ich stanu prawnego, możliwe jest dokonywanie jedynie prac, które są niezbędne do utrzymania nieruchomości w stanie niepogorszonym - twierdzi Agnieszka Nowak z ZBK. Przeciekający od kilku lat dach i odpadające cegły nie są więc, według ZBK, wystarczającym powodem do remontu.

Po odnalezieniu spadkobiercy ZBK będzie mógł zrezygnować z zarządzania nieruchomością. W ten sposób pozbędzie się także problemów związanych z przeprowadzeniem kosztownego remontu.

- Z tego, co wiem, ten spadkobierca przebywa obecnie w Australii i raczej dobrowolnie nie będzie chciał przejąć tego budynku - twierdzi Stanisława Mikoda. Z powodu nieuregulowanego statusu prawnego kamienicy sprawa pani Mikody może więc trwać długie lata. Nie wiadomo, czy urzędnicy zdecydują się zadbać o stan budynku zanim dojdzie do tragedii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski