Teren z XIX-wieczną strzelnicą powinien już być placem budowy. Jednak fiaskiem zakończył się przetarg na pierwszy etap rewitalizacji zabytku.
Dwaj oferenci chcieli się jej podjąć za prawie 3,5 lub 4 mln zł, tymczasem Zarząd Infrastruktury Sportowej zapewnił na ten cel niecałe 1,6 mln zł. Poszukiwał wykonawcy, dysponując taką kwotą, choć kosztorys inwestorski opiewał na ok. 4 mln.
- Kosztorys to tylko pewne założenie, a czym innym jest odpowiedź rynku. Często różnice potrafią sięgnąć wielu procent. Z naszych analiz wynikało, że powinniśmy się zmieścić w posiadanej kwocie - broni tej decyzji Paweł Popławski, kierownik Działu Planowania i Przygotowania Inwestycji ZIS.
Dodaje, że przetarg został ogłoszony ponieważ ZIS otrzymał dofinansowanie ze Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, które przepadnie jeśli nie będzie wykorzystane w tym roku. Pierwszy przetarg został unieważniony, ZIS ogłosił następny - termin składania ofert to 1 sierpnia. Pieniądze pozostałe te same, a zakres prac niewiele się zmienił.
Przypomnijmy: XIX-wieczna drewniana strzelnica przy ul. Królowej Jadwigi od lat woła o ratunek, a przed minioną zimą mówiło się, że może jej już nie prze-trwać. Do początku lat 90. ubiegłego wieku pozostawała w dyspozycji wojska. Potem kilkakrotnie zmieniała właścicieli, z których żaden, wbrew wcześniejszym deklaracjom, nie podjął się jej odnowy. W 2012 roku zabytek został przejęty przez skarb państwa i jest w dyspozycji gminy. Wykonano dotąd roboty zabezpieczające.
Teraz miał nastąpić przełom: powstała dokumentacja projektowa, plany wprowadzenia tu funkcji sportowo-rekreacyjnej, w tym roku miała ruszyć rewitalizacja. Zabytek trzeba na początek rozebrać, przebadać każdy centymetr drewna, uratować ile się da z oryginału, przeprowadzić konserwację, odtworzyć.
Przewidziany tegoroczny I etap prac miał objąć także wykonanie podpiwniczenia centralnej części strzelnicy i skrzydła wschodniego, gdzie będą pomieszczenia techniczne. Cały remont i przystosowanie obiektu do nowej funkcji ma pochłonąć ok. 12 mln zł, a pierwszy etap - jedną trzecią tej kwoty. ZIS ma zaś na niego milion, który dało miasto i 585 tys. zł dotacji ze SKOZK.
- Może znajdą się dodatkowe pieniądze w budżecie miasta - mówi z nadzieją Paweł Popławski z ZIS. - Bardzo chcemy, żeby ta inwestycja ruszyła w tym roku, bo stan techniczny zabytku wymaga podjęcia pilnych działań - dodaje.
Radny reprezentujący tę część miasta, Andrzej Hawranek przypomina, że ZIS dostał z budżetu tyle, o ile wnioskował przed rokiem. Ale deklaruje pomoc. - Gdy pojawi się na sesji uchwała o zmianach w budżecie, zgłoszę odpowiednią poprawkę - mówi.
SKOZK w tym miesiącu rozdzielał pieniądze oszczędności po przetargach, ZIS jednak nie zgłosił wniosku o dodatkowe środki.
Maciej Wilamowski, dyrektor biura SKOZK informuje, że następny taki podział planowany jest na początku września. - Tylko czy ZIS jest w stanie wykorzystać te pieniądze do końca roku? Być może konieczne byłoby przykrojenie zakresu prac - wskazuje.
Przewodniczący Dzielnicy VII Zwierzyniec zapewnia, że będzie lobbował o wsparcie u radnych miejskich. - Mieszkańcy nam nie wybaczą, jeśli któregoś dnia nie będzie już co remontować - mówi Szczęsny Filipiak.
ZIS natomiast stara się o dofinansowane rewitalizacji w przyszłym roku: złożył wniosek do SKOZK o 3,5 mln zł, a na przełomie sierpnia i września wystąpi też z wnioskiem do Ministerstwa Kultury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?