Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Setki tysięcy euro za więzienia CIA

Maciej Makowski
Strasburg. Polska naruszyła zakaz tortur i nieludzkiego traktowania - orzekli jednogłośnie sędziowie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

Nasz kraj będzie musiał wypłacić Jemeńczykowi Al-Nashiriemu 100 tysięcy euro odszkodowania, a Palestyńczykowi Husajnowi Abu Zubajdzie 130 tysięcy euro. Trybunał uznał, że Polska aż siedmiokrotnie złamała Europejską Konwencję Praw Człowieka.
W latach 2002 - 2003 domniemani terroryści mieli być - za przyzwoleniem polskich władz - przetrzymywani w ośrodku wywiadu w Starych Kiejkutach na Mazurach. Tam agenci CIA prawdopodobnie poddawali ich torturom.

- Amerykańskie więzienie od dawna kompromituje państwo polskie w oczach świata, a wyrok tylko to potwierdził - uważa Józef Pinior, senator PO, który zasiadał w komisji Parlamentu Europejskiego ds. tajnych ośrodków CIA w Europie. - Donald Tusk powinien doprowadzić do jak najszybszego wyjaśnienia sprawy, by udowodnić, że jesteśmy państwem prawa - dodaje polityk.

Trybunał w Strasburgu uznał również, że polskie śledztwo w sprawie więzień CIA, prowadzone przez Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie, jest nieefektywne i opieszałe.

Piotr Kosmaty, rzecznik krakowskiej prokuratury nie chce odnieść się do tych zarzutów. - To Ministerstwo Spraw Zagranicznych reprezentuje polski rząd przed Trybunałem- mówi. Jednocześnie twierdzi jednak, że prokuratura nie ma sobie nic do zarzucenia, a śledztwo prowadzone jest właściwie i przedłuża się za względu na stopień trudności sprawy.

- Tę samą narrację prokuratury słyszę od trzech lat. Skarży się ona na brak chęci współpracy strony amerykańskiej, liczne przesłuchania, analizy itp. To jest tylko zasłona dymna - ocenia jej działania dr Andrzej Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Sędziowie w wyroku wskazali też, że strona polska nie współpracowała z Trybunałem podczas dochodzenia, łamiąc art. 38 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. - To bezprecedensowy zarzut kompromitujący państwo. Nigdy w historii polskich postępowań w Strasburgu nie miało to miejsca - tłumaczy Andrzej Bodnar.

Szef MSZ Radosław Sikorski odpowiadając w TVN24 na zarzut, że strona polska nie współpracowała z Trybunałem podkreślił, że nasz kraj był gotów przekazać tajne dokumenty w tej sprawie, ale Trybunał nie miał "możliwości technicznych", by je przyjąć.
Czy to oznacza, że w Strasburgu nie ma kancelarii tajnej?

- Moim zdaniem rząd dalej będzie szedł w zaparte i odwoła się do Wielkiej Izby Trybunału. A wystarczyło uznać swoje przewinienie - dodaje Bodnar.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski