Co dziesiąty samochód na małopolskich drogach ma poważne usterki - tak wynika z kontroli drogowej busów, pojazdów ciężarowych oraz autobusów. Poniedziałkową akcję w całym kraju przeprowadzali funkcjonariusze policji drogowej oraz inspektorzy transportu drogowego.
W Małopolsce policjanci skontrolowali ponad 800 pojazdów, w tym 300 busów i autobusów oraz 489 samochodów ciężarowych, na kierujących nałożyli w sumie 720 mandatów karnych. Okazało się, że 117 pojazdów było w złym stanie technicznym.
Funkcjonariusze zatrzymali aż 111 dowodów rejestracyjnych. - Samochody miały poważne usterki zagrażające zdrowiu i życiu pasażerów - mówi Joanna Biel-Radwańska, z małopolskiej drogówki.
Podczas każdej kontroli badano także stan trzeźwości kierujących. 17 z nich prowadziło pojazd po wpływem alkoholu.
- Wyniki akcji są podobne do ubiegłorocznych. Kierowcy busów wciąż przewożą zbyt dużą liczbę pasażerów w niesprawnych pojazdach - podkreśla Biel-Radwańska.
Funkcjonariuszka dodaje, że 100-złotowe mandaty za każdego "nadprogramowego" pasażera niewiele dają. Często policjanci spotykają tych samych kierowców, którzy regularnie zabierają dwa razy więcej pasażerów niż mają miejsc w pojeździe.
Z kolei Bogdan Kowalik, właściciel busa kursującego na terenie powiatu myślenickiego twierdzi, że kontrole są zbyt drobiazgowe. - Wiadomo, że jeśli mam pełnego busa, a na przystanku czekają dwie osoby, to muszę je wziąć. Jeśli kierowca się nie zatrzyma, to może stracić pracę, bo pominięci pasażerowie zadzwonią ze skargą do właściciela firmy przewozowej - wyjaśnia Kowalik.
Według Izby Kontroli winę za zły stan pojazdów ponoszą również samorządy. Z raportu NIK wynika, że prawie 70 proc. wszystkich firm przewozowych w Małopolsce otrzymało licencję na przewóz osób, mimo że nie dostarczyły kompletu dokumentów. W niektórych gminach ponad połowa busów nigdy nie była kontrolowana.
- Niebezpieczna dla pasażerów jest też rosnąca konkurencja wśród kierowców, którzy dla zdobycia jak największej liczby pasażerów potrafią ścigać się między sobą na ruchliwej drodze - przekonuje Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiego oddziału NIK.
Prywatne osobówki konkurencją dla busów
* Właściciele firm przewozowych muszą walczyć o klientów nie tylko między sobą. Od kilku lat popularność zdobywają portale internetowe, na których można zamieszczać ogłoszenia dotyczące przejazdów prywatnymi samochodami. Przykładowo: kurs z Krakowa do Kielc busem kosztuje ponad 20 zł.
Jeśli jednak zdecydujemy się na "zrzutkę na paliwo" dla kierowcy ogłaszającego się w sieci, to podróż może nas kosztować jedyne 10 zł. Wczoraj na jednym z takich serwisów kurs Kraków - Kielce oferowało 12 osób. Proponowany koszt przejazdu mieścił się między 10-15zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?