– Zgłaszają się do nas pacjenci z bólem gardła, który pojawił się po wielogodzinnej podróży klimatyzowanym autobusem – mówi Dorota Obraniak, kierownik poradni przy ul. Rzgowskiej. – Wysuszone powietrze podrażnia błony śluzowe dróg oddechowych, a wtedy pojawia się drapanie w gardle, kaszel, chrypka, trudności w przełykaniu.
Wielu z tych, którzy obecnie walczą z bólem gardła czy też podwyższoną temperaturą, przeziębiło się wchodząc do klimatyzowanych urzędów czy też siedząc w wychłodzonych pomieszczeniach w pracy.
– Należy unikać gwałtownej zmiany temperatury, bo wtedy najłatwiej jest się przeziębić – podkreśla Wojciech Szendzikowski, lekarz internista. – Dlatego jeśli podczas upału wsiadamy do auta, w którym dzięki klimatyzacji panuje przyjemny chłód, powinniśmy najpierw na kilka minut otworzyć drzwi, aby zniwelować dużą różnicę temperatur.
Niektórzy przyjmują, że podczas upałów różnica pomiędzy temperaturą na zewnątrz a w samochodzie nie powinna być większa niż 10 stopni C. Aby korzystanie z klimatyzacji było bezpieczne, powinna ona być też odpowiednio serwisowana. Układy klimatyzacyjne często zasiedla bakteria legionella pneumoniae, która łatwo przenosi się na ludzi i jest przyczyną rozwoju atypowego zapalenia płuc. W wilgotnych szybach zaś mogą się rozwijać pleśnie. Dlatego cała instalacja, a nie tylko jej końcówki, powinna być czyszczona preparatami niszczącymi bakterie, grzyby i pleśnie.
Za letnie infekcje, zwłaszcza u najmłodszych, odpowiada również nasz apetyt na zimne napoje i lody.
– Być może rodzice przestali zwracać uwagę na to, co jedzą i piją w czasie upału ich dzieci? – zastanawia się dr Małgorzata Murawińska z poradni przy ul. Studzińskiego 61.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?