Takiego poparcia ze strony władz miasta dawno nie miała jakakolwiek inicjatywa społeczna. Krakowscy radni jednogłośnie zdecydowali bowiem, że należy uczcić pamięć wydarzeń sprzed 70 lat.
To właśnie w nocy z 16 na 17 sierpnia 1944 roku na Zabłociu rozbił się samolot dalekiego zasięgu B-24 Liberator, z którego załogi zdołał uratować się tylko jeden lotnik. Katastrofa miała miejsce na podgórskim brzegu Wisły pomiędzy mostem kolejowym a mostem Kotlarskim. Samolot wracał znad Warszawy, gdzie dostarczał powstańcom broń i amunicję.
– Nadanie bulwarowi na Zabłociu imienia Lotników Alianckich to finał starań polskich i alianckich środowisk lotniczych o uhonorowanie alianckich lotników pomagających Polakom – stwierdził Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta Krakowa.
Z inicjatywą nazwania bulwaru wystąpiło Stowarzyszenie Krakowskiego Klubu Seniorów Lotnictwa, a wsparły je Stowarzyszenie Seniorów Lotnictwa Wojskowego, Muzeum Lotnictwa Polskiego, Stowarzyszenie Podgórze.pl, przewodniczący Dzielnic XIII Podgórze, III Prądnik Czerwony i XIV Czyżyny oraz propagatorzy historii krakowskiego lotnictwa, dr Krzysztof Wielgus z Politechniki Krakowskiej, Robert Springwald i Mateusz Drożdż.
„Nazwanie tej konkretnej części Zabłocia (...) bulwarem Lotników Alianckich odda w piękny sposób hołd wszystkim poległym nad Krakowem, Małopolską i Polską lotnikom alianckim. W czasie wojny nieśli oni ludziom w okupowanej Polsce nadzieję na wyzwolenie, a żołnierzom Polskiego Państwa Podziemnego wymierną pomoc materialną” czytamy w liście Stowarzyszenie Seniorów Lotnictwa Wojskowego Rzeczpospolitej Polskiej.
Idea upamiętnienia alianckich lotników pojawiła się już w 2008 roku wraz z planami rewitalizacji Zabłocia.
– To pierwszy krok w tworzeniu unikatowego miejsca pamięci oraz szansa na przypomnienie, jak ważną rolę w naszej historii odegrali sojusznicy – uważa dr Krzysztof Wielgus z Politechniki Krakowskiej. Zwraca uwagę, że na cmentarzu Rakowickim, w jego wojskowej części, spoczywa 128 lotników alianckich. – Podniebna walka o wolność to nie tylko Bitwa o Anglię. Także na całym małopolskim niebie toczyły się zacięte walki, w których wielu dzielnych lotników straciło życie – zaznacza Wielgus.
Inicjatorzy nazwania miejsca katastrofy samolotu bulwarem Lotników Alianckich przypominają także o idei budowy pomnika w tym miejscu. Na razie nie ma jednak środków na ten monument. – Ważne, że chociaż pamiątkowa tablica zostanie odsłonięta w tym miejscu w 70. rocznicę zestrzelenia alianckiego samolotu – powiedział Mateusz Drożdż z Rady Dzielnicy III Prądnik Czerwony.
Napisz do autora:
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?