Takie rozstrzygnięcie to niespodzianka, podobnie jak i w dużej mierze sam skład finału. Brazylijczycy w tym sezonie bowiem nie zachwycali, a na otwarcie Final Six ulegli Iranowi. Później jednak ograli w grupie Rosjan, dostając się do półfinału, a w nim rozbili Włochów 3:0.
W finale kluczowy okazał się blok Amerykanów, którzy zdobyli w ten sposób 14 pkt. Siedem z nich to zasługa Davida Lee. Kolejnymi z asów byli: najskuteczniejszy na parkiecie Taylor Sander - 24 pkt i równie groźny (23 pkt) Matthew Anderson.
Swoją finałową szansę "Canarinhos" zaprzepaścili w pierwszej odsłonie, marnując 4 setoble i przegrywając na przewagi. Później wprawdzie wyrównali stan meczu, ale w dwóch kolejnych partiach górą były USA. W trzeciej części Amerykanie przegrywali 11:14, by na drugiej przerwie technicznej prowadzić 18:16. Końcówka była emocjonująca, z happy endem dla nich. Za triumf zgarnęli okrągły milion dolarów.
Co ciekawe, w 36 spotkaniach w LŚ Brazylijczycy wygrali z USA aż 26 razy. Z drugiej strony - był to trzeci mecz tych drużyn w finale wielkiej imprezy, a w każdym przypadku górą byli Amerykanie (wcześniej w igrzyskach w 1984 i 2008 r.).
- To niewiarygodne, brak mi słów - powiedział David Lee. - Jesteśmy wspaniałym zespołem, a nasi zawodnicy są bardzo młodzi. Taylor Sander rozegrał niesamowite spotkanie, tacy jak on są naszą przyszłością.
- W perspektywie mistrzostw świata to ogromnie podbuduje pewność siebie. Ten zespół nie miał dotąd okazji stanąć na podium, to będzie dla niego świetną nauką. Potrafimy wykorzystać wartość zespołu, to dobra podstawa. Mamy fajną mieszankę rutyny i młodości - ocenił John Speraw, trener zwycięzców.
- To straszne przegrać w finale, ale dziś rywale grali lepiej od nas. Zabrakło nam agresywności. Teraz myślimy już o następnym turnieju. Na mistrzostwa świata pojedziemy po zwycięstwo - powiedział kapitan Brazylijczyków Bruno Rezende.
Brąz Ligi Światowej wywalczyli Włosi, wygrywając z Iranem.
Za 40 dni rozpoczną się w Polsce mistrzostwa świata. Kibiców pod Wawelem czeka nie lada gratka, bowiem w grupie Kraków Arenie oglądać będzie można trzy ekipy z Final Six, w tym dwie medalistów - USA, Włochy i Iran.
Wyniki turnieju finałowego
Grupa H: Włochy - USA 3:0 (25:22, 25:21, 26:24), USA - Australia 3:1 (22:25, 25:18, 25:23, 25:19), Australia - Włochy 0:3 (14:25, 22:25, 21:25).
1. Włochy 2 6 6-0
2. USA 2 3 3-4
3. Australia 2 0 1-6
Grupa I: Iran - Rosja 2:3 (25:18, 18:25, 21:25,37:35, 8:15), Rosja - Brazylia 1:3 (24:26, 25:22, 23:25, 22:25), Brazylia - Iran 1:3 (21:25, 19:25, 25:23, 26:28).
1. Iran 2 4 5-4
2. Brazylia 2 3 4-4
3. Rosja 2 2 4-5
Półfinały: Iran - USA 0:3 (18:25, 22:25, 16:25), Włochy - Brazylia 0:3 (11:25, 23:25, 20:25).
Mecz o 3. miejsce: Włochy - Iran 3:0 (25:22, 25:18, 25:22).
Finał:USA - Brazylia 3:1 (31:29, 21:25, 25:20, 25:23).
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
