Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wuzetki burzące ład

Ewa Tyrpa
Planowanie przestrzenne. Brak planu zagospodarowania dla niektórych inwestorów jest okazją do budowy obiektów, które nigdy nie powstałyby, gdyby taki dokument obowiązywał.

Gminy nieposiadające planu zmuszone są do wydawania decyzji warunki zabudowy i zagospodarowania terenu, zwane „wuzetkami”. Przykładem jest gmina Liszki, gdzie po uchwaleniu w 2007 r. planów, dla kilku miejscowości, zostały one zaskarżone i przez sąd uchylone.

– Obecnie planem objęte są dwie trzecie powierzchni gminy – mówi wójt Wacław Kula. Bez planu są m.in.: Cholerzyn, Chrosna, część Czułowa i Kryspinowa, Mników, Morawica. W bieżącym roku gmina wydała kilkadziesiąt decyzji, wzizt, a np. w zeszłym około 200.

Gmina będzie je wydawać do czasu uchwalenia planu, do opracowywania którego teraz przystąpiła. Obecnie jest na etapie przyjmowania wniosków o zmianę przeznaczenia działek. Można je składać do końca lipca.

– Planujemy stworzenie terenów pod strefy gospodarcze w miejscowościach, gdzie już ulokowały się firmy w: Mnikowie, Morawicy, Piekarach. Chcemy też wyznaczyć miejsca pod działalność komercyjną na działkach prywatnych w Cholerzynie, w rejonie skrzyżowania z ul. Olszanicką – zapowiada wójt Kula, liczący na urządzenie stref z pieniędzy, jakie w nowej perspektywie unijnej na lata 2014–2020 otrzyma Stowarzyszenie Metropolia Krakowska.

Zrzeszają ona Kraków i 14 ościennych gmin z powiatu krakowskiego oraz wielickiego. Na wspólne przedsięwzięcia ma ono otrzymać prawie miliard złotych. – Na pewno będą pieniądze na tworzenie stref aktywności gospodarczej, które ekonomicznie wzmocnią gminy i stworzxą miejsca pracy – mówi Witold Słomka, wiceprzewodniczący stowarzyszenia i burmistrz Świątnik Górnych.

Strefy mają też powstać w gminie Czernichów, gdzie obecnie trwa procedura opracowywania planu zagospodarowania przestrzennego dla każdej z dwunastu wiosek. Stare plany straciły ważność w latach 2006 i 2008. – Czekaliśmy z nimi do uchwalenia studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, które powstawało przez kilka lat, bo nie zgodziliśmy się ze stanowiskiem krakowskiej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, odmawiającej uzgodnienia projektu studium, w którym było 15 spornych punktów. Sprawę skierowaliśmy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i wygraliśmy ją – przypomina Szymon Łytek, wójt Czernichowa, gdzie studium uchwalono w listopadzie 2013 r.

Przypomnijmy, RDOŚ nie zgodziła się m.in. na przekształcenie części gruntów rolnych w budowlane np. w Czernichowie, należących do powiatu. W tym miejscu na 58 ha, planowane jest utworzenie strefy gospodarczej, ale najpierw minister rolnictwa musi zgodzić się na odrolnienie tego terenu. – Aby jak najszybciej stworzyć strefę, plan dla tego obszaru jest osobno opracowywany – informuje Wiesław Berdecki z Urzędu Gminy, pilotujący planistyczną procedurę, która ma być ukończona pod koniec przyszłego roku.

W czernichowskiej gminie ludzie też inwestują na podstawie „wuzetek”. W zeszłym roku wydano ich około 200.

Wielu szefów gmin nie ukrywa, że niektóre obiekty nie stanęłyby, gdyby obowiązywał plan zagospodarowania. Gminy mają pewną wizję ładu architektonicznego, ale muszą się dostosować do obowiązujących przepisów, mówiących, że miejsca, gdzie nie ma planu, można w dowolny sposób zagospodarowywać.

W wielu przypadkach gdy gmina odmówi wydania „wuzetki” i gdy inwestor się odwołuje, to Samorządowe Kolegium Odwoławcze, uchyla decyzję gminy. – Dlatego w obawie przed zabudową, szybko, osobnym planem ochroniliśmy rezerwat „Kajasówka”, gdzie mogło powstać osiedle mieszkaniowe – dodaje wójt Łytek.

Nie wiadomo, kiedy nowy plan powstanie w gminie Mogilany, gdzie obecnie opracowywane jest studium kierunków zagospodarowania przestrzennego. Jednak los tego dokumentu jest niepewny, gdyż na debacie nad nim, wielu właścicieli działek zapowiedziało zaskarżenie go. Są oni niezadowoleni ze zmian wprowadzonych do pierwszego projektu, nad którym prace rozpoczęto w 2007 r.

Po dwóch wyłożeniach przerwano je w 2011 r. Wtedy planowano przekształcić w obszar do zabudowy 476 ha. W nowym projekcie, teraz opracowywanym, przewidziano mniej niż jedną trzecią tego obszaru. Być może będzie on nieco powiększony po uwzględnieniu ostatnich uwag właścicieli działek.

Niebawem dokument z obszarem obejmującym je, zostanie wyłożony do publicznego wglądu.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski