Nasypem biegnie linia towarowa Kraków Mydlniki - Kraków Batowice. Po zeszłotygodniowych intensywnych opadach deszczu pojawiły się w nim wyrwy, a zwały błota z kamieniami spłynęły na parking koło "Biedronki". Jednak linia kolejowa nie została zamknięta. Na odcinku biegnącym wzdłuż ul. Meiera wprowadzono tylko ograniczenie prędkości dla pociągów do 20 kilometrów na godzinę.
Jak mówi Maciej Dutkiewicz z PKP PLK, tor poddawany jest obserwacji i "w przypadku stwierdzenia jakichkolwiek uszkodzeń będą podejmowane stosowne działania, w szczególności dotyczące bezpieczeństwa ruchu pociągów". A o naprawę nasypu PKP PLK zwróciło się do Przedsiębiorstwa Budownictwa Specjalistycznego "Transkol".
Bo to ono w 2012 roku układało nowy tor i odbudowywało skarpy nasypu po szkodach powodziowych, które powstały w 1997 i 2010 roku.
Właściciel sieci "Biedronka" informuje, że budynek sklepu przy ul. Meiera nie został uszkodzony, ale nie zamierza czekać, aż stanie się nieszczęście. Skierował wczoraj do PKP wezwanie do jak najszybszego naprawienia awarii nasypu, "wskazując na zagrożenie jej pogłębienia się" i ryzyko dla sklepu. Poinformowano też nadzór budowlany.
Także wczoraj zdecydowano o zamknięciu sklepu przy ulicy Meiera. - Jest to decyzja podyktowana chęcią uniknięcia jak najmniejszego nawet ryzyka zarówno dla klientów, jak i pracowników naszej placówki. Sklep pozostanie zamknięty aż do naprawienia nasypu kolejowego przez PKP lub do momentu wstrzymania ruchu pociągów na tej trasie, co powinno usunąć ryzyko pogłębienia się osunięcia.
Mamy nadzieję, że nastąpi to jak najszybciej - przekazano nam wczoraj w Biurze Prasowym Jeronimo Martins Polska.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?