Były gracz ekstraklasyfilarem obrony w Sole?

Zdobył je w barwach Odry Wodzisław, Korony Kielce, Lecha Poznań, czy GKS Bełchatów. Ostatnio był związany ze Skrą Częstochowa, śląskim trzecioligowcem, który – podobnie do oświęcimian – zgłaszał aspiracje do awansu.

Drzymont w meczu otwierającym okres sparingowy Soły, a przegranym przez oświęcimian z BKS Bielsko–Biała 2:6 (2:1), wystąpił tylko w pierwszej połowie. To dlatego, że po przerwie trener Sebastian Stemplewski chciał się przyjrzeć młodzieży.

– Sprawa zaangażowania Drzymonta powinna się wyjaśnić w __ciągu najbliższych dwóch, no może trzech dni _– zdradza Piotr Stach, dyrektor sportowy Soły. – Nie ukrywam, że jesteśmy mocno w tę sprawę zaangażowani. Przecież zawodnicy z ekstraklasową przeszłością robią różnicę w III lidze.
Wystarczy sobie przypomnieć wiosenną porażkę Soły z Wisłą Sandomierz, gdzie w barwach rywali prym wiódł Mariusz Kukiełka. Myślę, że mając w swoich szeregach kolejnego zawodnika z ektraklasową przeszłością, bo jest już z nami Paweł Cygnar, możemy stawiać sobie ambitne zadania._

W Oświęcimiu myślą o przyszłości. Na razie nikt nie precyzuje planów. Wiadomo, że nadchodzący sezon na trzecioligowych boiskach będzie ostatnim w obowiązującej od lat formule. Jeśli w nim nie uda się wywalczyć awansu, to w kolejnym trzeba być w ścisłej czołówce, żeby zakwalifikować się do nowej III ligi, która będzie już poziomem centralnym.

– Staramy się zbudować kręgosłup drużyny z doświadczonych graczy _– Piotr Stach wyjawia strategię Soły. – _Gdyby udało nam się zatrudnić Drzymonta, mamy filar obrony. W pomocy są Dawid Dynarek i Kamil Szewczyk. O tego drugiego też się staramy. Z kolei w ofensywie jest Paweł Cygnar.

W Sole rozpoczął się gorący okres sprawdzania zawodników. Wiadomo, że trzeba wypełnić luki po ubytkach (odeszli: Bartłomiej Jasiński, Bartłomiej Sałapatek, Sebastian Domański i Tomasz Strąk). Priorytetem było zatrzymanie zawodników, którym kończyły się kontrakty. Podpisy pod nowymi umowami złożyli: Kamil Talaga, Rafał Skrzypek, Artur Czarnik, Jakub Jamróz i Przemysław Knapik.

W Oświęcimiu palącym problemem są młodzieżowcy. Ten wiek skończyli już Jakub Jamróz, Mateusz Gleń i Maciej Stróżak, a z usług Domańskiego zrezygnowano. Teraz młodzieżowcami są tylko Igor Szopa, Grzegorz Talaga i Dawid Skiernik.