Każdego dnia do ścieków w Krakowie trafia około pięciu ton odpadów, które powinny wylądować w koszu. Szmaty, patyczki do uszu, waciki, resztki jedzenia – najczęściej takie śmieci spuszczane w sedesach wraz z wodą uszkadzają silniki, mieszadła i pompy, które pracują w oczyszczalni „Płaszów”.
– W ściekach, które do nas dopływają, znajdujemy też m.in. gruz i martwe szczury. Kilka razy zdarzyły się również zwłoki psów – mówi Adam Pajdak, kierownik oczyszczalni „Płaszów”, do której wpływają ścieki z terenu niemal całego Krakowa (z wyjątkiem Nowej Huty).
Ze wschodniej części miasta nieczystości spływają do oczyszczalni „Kujawy”, która największy problem ma z odpadami medycznymi, m.in. pieluchomajtkami, podpaskami, bandażami itp. Nie ulegają one rozkładowi w kanalizacji, lecz postrzępione przedostają się przez kraty ochronne i tworzą mocno splecione warkocze.
– A w dalszym procesie oczyszczania ścieków powodują niekiedy blokowanie pomp wirowych – mówi Katarzyna Müller z Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Krakowie.
Pracownicy oczyszczalni zwracają uwagę, że poważnym problemem są patyczki do czyszczenia uszu, które wrzucane do WC spływają do oczyszczalni ścieków praktycznie w nienaruszonym stanie. One również blokują pompy. A jak podkreśla Adam Pajdak, naprawa takiego urządzenia czasem trwa kilka dni.
Woda, którą zużywamy w naszym domowym kranie, spływa do oczyszczalni około pięciu godzin. Dlatego każdego wieczoru obsługa zakładu dowiaduje się, co mieszkańcy Krakowa jedli na obiad. Wtedy na kratownicach odławiających odpady stałe pojawiają się kawałki ziemniaków, marchewek czy ogórków.
– Takie śmieci nie rozpuszczają się w wodzie, więc należy je wyrzucać do kosza, a nie spuszczać w ubikacjach – tłumaczy Adam Pajdak.
Pracownicy oczyszczalni podkreślają, że nawyki mieszkańców Krakowa zmieniają się na lepsze, jest to jednak proces dość powolny. – Problemy z wyrzucaniem odpadów stałych uświadamiamy każdej z wycieczek zwiedzających obydwie nasze główne oczyszczalnie ścieków, namawiając do ekologicznych zachowań zarówno w domach, jak i miejscach pracy – zapewnia Katarzyna Müller z MPWiK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?