NBP będzie mógł kupować oraz sprzedawać obligacje Skarbu Państwa. Wprawdzie nie bezpośrednio od ministra finansów, bo tego zakazuje unijne prawo, ale na rynku wtórnym.
To najważniejsza propozycja zmian w funkcjonowaniu NBP, jaką wczoraj zaakceptował rząd. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, bo z mechanizmu wykupywania obligacji państwowych przez banki narodowe korzystają państwa Unii Europejskiej czy Stany Zjednoczone, gdyby nie opublikowane kilka dni temu spore fragmenty rozmowy ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza i prezesa NBP Marka Belki, przeprowadzonej w lipcu 2013 r.
Obaj panowie rozmawiali właśnie o takich zmianach, jakie wczoraj zaakceptował rząd, ale nie tylko w kontekście stabilizacji finansów państwa. Szef MSW zasugerował, że ewentualne zwycięstwo wyborcze PiS skończyłoby się katastrofą, dlatego hipotetyczne wsparcie NBP działań rządu musiałoby mieć miejsce na kilka miesięcy przed wyborami. Szef NBP zgodził się na taką współpracę z rządem, ale postawił jeden warunek: dymisję ministra finansów Jacka Rostowskiego.
Opozycja nie ma wątpliwości – rząd realizuje plan, który przy restauracyjnym stoliku uzgodnili minister Sienkiewicz z prezesem Belką. Ministra Rostowskiego już nie ma, teraz zmieniana jest ustawa NBP, która pozwoli na wsparcie jego działań.
Wczoraj głos w tej sprawie zabrał Jacek Rostowski, który potwierdził wersję premiera Donalda Tuska o tym, że jeszcze przed feralną rozmową zgłosił zamiar odejścia z resortu finansów. Według byłego ministra także druga część „domniemanego dealu” nie była możliwa, bo sprzeciw wobec finansowania deficytu budżetu państwa pieniędzmi NBP w sytuacji, gdy nie ma kryzysu systemu finansowego, wyrazili także inni, m.in. Europejski Bank Centralny.
Obecny minister finansów Mateusz Szczurek także potwierdza tłumaczenia premiera, że projekt ustawy o NBP pojawił się zanim doszło do spotkania Belki z Sienkiewiczem. – Prace trwają od marca 2013 r., a projekt założeń był gotowy 5 lipca i zaczęły się wewnętrzne konsultacje – podkreśla minister Szczurek. Tyle tylko, że na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji ów dokument zawisł dopiero w sierpniu, a ponadto został zmieniony w kwietniu tego roku.
– To poprawki redakcyjne – zaznacza minister finansów. Ale dodaje, że w nowym projekcie jeszcze bardziej zadbano o niezależność banku centralnego i przestrzeganie zakazu bezpośredniego i pośredniego finansowania deficytu budżetowego pieniędzmi NBP. – Najważniejsze zapisy są takie same jak przewidywał pierwotny projekt i zostały zaakceptowane jeszcze za czasów ministra Rostowskiego – zapewnia Mateusz Szczurek.
Rząd zapowiada, że teraz prowadzone będą szeroko zakrojone konsultacje społeczne. Tymczasem opozycja domaga się wstrzymania wszelkich prac nad zmianami w ustawie o NBP do czasu wyjaśnienia afery podsłuchowej.
– Prace nad tą ustawą są tak bardzo obciążone politycznie, swego rodzaju działalnością lobbystyczną, która jest całkowicie poza przepisami prawa, konstytucji, że powinny być przerwane – mówi Jarosław Kaczyński, prezes PiS.
– Mam wrażenie, że ustawa ta pozwala na dodrukowanie pieniędzy w Polsce na zapotrzebowanie polityczne – wtóruje mu ekspert ekonomiczny SLD Wojciech Szewko.
DATY I FAKTY
18 MARCA 2013 – NBP przekazuje Ministerstwu Finansów propozycje zmian w ustawie o NBP.
LIPIEC 2013 – rozmowa Marka Belki i Bartłomieja Sienkiewicza.
14 SIERPNIA 2013 – pierwszy projekt założeń zmian w ustawie o NBP pojawia się w internecie.
19 SIERPNIA 2013 – projekt trafia do konsultacji.
20 LISTOPADA 2013 – dymisja ministra Jacka Rostowskiego.
29 KWIETNIA 2014 – drugi projekt założeń do zmian w ustawie o NBP.
17 CZERWCA 2014 – rząd akceptuje ten projekt.
(GEG)
Napisz do autora:
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
