Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hermann Hesse i jego cień

Włodzimierz Jurasz
Literatura. Ukazała się biografia Hermanna Hessego, autora słynnego „Wilka stepowego”, idola pokolenia hipisów.

„To historia człowieka cierpiącego (o dziwo!) z takiego oto powodu, że w połowie jest człowiekiem, a w połowie wilkiem. Jedna połowa chce żreć, upijać się, mordować i czynić tego rodzaju proste rzeczy, a druga chce myśleć, słuchać Mozarta i tak dalej; przez to powstają zakłócenia i mojemu bohaterowi źle się wiedzie, póki nie odkryje, że z jego położenia są dwa wyjścia: albo trzeba się powiesić, albo też uciec się do humoru”. Tak w roku 1925, jeszcze przed rozpoczęciem pracy, Hermann Hesse, wybitny niemiecki prozaik i poeta, pisał o swej najsłynniejszej książce, „Wilku stepowym”. Jego list przytacza Gunnar Decker w swej biografii pisarza, zatytułowanej „Herman Hesse. Wędrowiec i jego cień”, której polski przekład ukazał się właśnie nakładem Świata Książki.

Hermann Hesse (1877-1962), laureat Nagrody Nobla z roku 1946, to jeden z najsłynniejszych pisarzy XX wieku. Borykający się z problemami psychicznymi miłośnik filozofii Indii, pacyfista i przeciwnik nazizmu, okrzyknięty wręcz zdrajcą narodu niemieckiego, przeżywał okresy sławy i zapomnienia. Wielki renesans jego pisarstwo przeżyło już po śmierci autora, w latach 60. XX wieku, za sprawą dzieci-kwiatów, znajdujących u Hessego – jak pisze Decker – „akceptację swego poszukiwania alternatywnych sposobów życia”.

Opasła, licząca 700 stron książka Deckera jest zaiste imponująca. Autor drobiazgowo odtwarza losy Hessego, analizuje teksty, w czym niewątpliwie pomaga mu bogactwo zachowanych świadectw z epoki. Przede wszystkim doszukuje się powinowactw między życiem i osobowością Hessego a jego pisarstwem, choćby z Harrym Hallerem, bohaterem wspomnianego „Wilka stepowego”, będącym alter ego autora. „Jest notorycznie pobudliwym odludkiem, który potrafi znieść innych ludzi – nawet własne żony [miał trzy – przyp. red.] – jedynie w należytym oddaleniu od siebie. Kontakt fizyczny budzi jego niechęć w równym stopniu co niezapowiedziana wizyta. Nigdy właściwie nie doświadcza wewnętrznej harmonii, chociaż przywołuje ją stale, czytając Goethego. Jego życie waha się między okresami upojenia twórczego, a najgłębszą depresją. Zawsze zachowuje przy tym janusową naturę, najbardziej własną. Kto jej zaprzecza, oddala się od siebie, twierdzi” – tak charakteryzował swego bohatera Gunnar Decker.

I nie bez kozery w tytule swej pracy przywołał jedno z dzieł Fryderyka Nietzschego – „Wędrowiec i jego cień”. „Hesse zawsze nosi w sobie własnego sobowtóra, demona zniszczenia, także samozniszczenia, którego należy pokonywać w każdym twórczym akcie. Będzie to jego walka aż do końca” – pisze Decker.

Popularność książek autorstwa Hessego i samego pisarza dowodzi, że wielu z nas ma podobne problemy.

Gunnar Decker „Hermann Hesse. Wędrowiec i jego cień”, Świat Książki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski