Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muszą zapłacić za szpital

Magdalena Balicka
Chrzanów. 154 mieszkańców miasta zapłaciło w 2013 roku rachunek za leczenie w szpitalu. Byli nieubezpieczeni. Część pacjentów skłamała w oświadczeniach. Brak ubezpieczenia wykrył wprowadzony niedawno elektroniczny system e-WUŚ

Tomek Warzecha wrócił trzy miesiące temu do rodzinnego Chrzanowa po trzech latach pracy w Irlandii. Miał pracować u kolegi w firmie budowlanej, ale nic z tego nie wyszło. Tomek nie zdążył zarejestrować się w pośredniaku, który opłaciłby jego ubezpieczenie. Pech chciał, że podczas wycieczki rowerowej złamał nogę. W szpitalu wręczono mu ponadtysiączłotowy rachunek za leczenie.

Takich osób jak nasz bohater jest więcej. W tym roku nieubezpieczonych, korzystających z pomocy chrzanowskiego szpitala i poradni, było już prawie 20. W ubiegłym roku aż 154. Według danych zebranych przez pracowników szpitala, wśród nieubezpieczonych są ludzie pomiędzy 19 a 41 rokiem życia, najczęściej studenci na urlopie dziekańskim, którym nie przysługuje ubezpieczenie, osoby które wróciły z zagranicy i nie zdążyły się ubezpieczyć oraz te, które spóźniły się z terminowym załatwieniem swoich spraw w urzędzie pracy.

Ceny usług medycznych są dla nich niemałe. Doba spędzona w szpitalnym łóżku kosztuje ok. 600 zł, zależnie od oddziału. Ceny wizyty w poradni specjalistycznej wahają się od 50 do 120 zł. Trzeba też płacić za każdy zabieg na oddziale ratunkowym, badanie i leki.

- Rachunki są słone. Średnio na około 2 tys. zł. Zdarzały się jednak i po 10 tys. zł - przyznaje Krzysztof Kłos, dyrektor chrzanowskiego szpitala.

Większość nieubezpieczonych w oświadczeniu informuje o niepłaceniu składek. Zdarzają się jednak oszuści. Tych wykrywa system e-WUŚ (Elektroniczna Weryfikacja Uprawnień Świadczeniobiorców).

- Tacy pacjenci są wyświetlani w systemie "na czerwono". Niektórzy pacjenci na własną odpowiedzialność podpisują oświadczenie, że jednak są ubezpieczeni. Zdarzają się bowiem i pomyłki w systemie - mówi dyrektor Kłos.
Po weryfikacji przez Narodowy Fundusz Zdrowia ci, którzy skłamali, otrzymują do domu fakturę do zapłaty.

- Jeśli okaże się, że oświadczenie podpisane przez pacjenta było nieprawdziwe, placówka medyczna nie poniesie żadnych konsekwencji, ponieważ miała prawo uznać oświadczenie. To NFZ bierze na siebie ciężar zweryfikowania prawdziwości oświadczeń - mówi Jolanta Pulchny, rzeczniczka małopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

Wszystkie oświadczenia osób, które wyświetliły się w systemie na czerwono, są co pół roku sprawdzane przez NFZ. Jeśli nie uda się potwierdzić prawa do ubezpieczenia, pacjent otrzymuje pismo z informacją o wszczęciu postępowania administracyjnego zmierzającego do windykacji środków za udzielone świadczenie.

Na tym etapie pacjent jeszcze może wyjaśnić sprawę, przesłać dowód ubezpieczenia. Ale zdarza się też, że postępowanie potwierdza, iż nie był ubezpieczony, a oświadczenie jest nieprawdziwe. Wówczas trzeba płacić.

- W ubiegłym roku postępowanie wyjaśniające rozpoczęto wobec 6,5 tysiąca pacjentów - informuje Jolanta Pulchny. - Większość z nich była jednak ubezpieczona.
W tym roku krakowski NFZ wytypował 53 pacjentów do wszczęcia postępowań administracyjnych (łączna kwota kosztów udzielonych świadczeń to 54 tys. zł). W 12 przypadkach wezwano do zwrotu środków (na kwotę 3,3 tys zł), jednemu pacjentowi sprawę umorzono. Kolejne są w toku. Jeśli pacjent zaświeci się w przychodni "na czerwono", powinien wyjaśnić to w najbliższym oddziale NFZ, żeby uniknąć kłopotów.

Komu przysługuje ubezpieczenie zdrowotne
Marcin Kymona, rzecznik ZUS w Chrzanowie wyjaśnia, komu przysługuje ubezpieczenie zdrowotne:
* Ubezpieczone są osoby zatrudnione na umowę-zlecenie i umowę o pracę.
* Nieubezpieczone są osoby zatrudnione na umowę o dzieło.
* Studenci do 26. roku życia i uczniowie w większości są ubezpieczeni przez rodziców.

Osoby zatrudnione na umowę- zlecenie będące uczniami lub studentami, które nie ukończyły 26 lat, nie podlegają ubezpieczeniu zdrowotnemu (ani obowiązkowo, ani dobrowolnie) z tytułu pracy. Sytuacja taka dotyczy osób uczących się w szkołach ponadgimnazjalnych oraz osób studiujących (studia licencjackie i magisterskie). Jeśli pracę w ramach umowy-zlecenia podejmie student studiów podyplomowych, pomimo nieukończenia 26. roku życia osoba taka podlega obowiązkowo ubezpieczeniu zdrowotnemu z tytułu umowy-zlecenia. Warto sprawdzić pracodawcę, czy to zrobił.

* Pełnoletni nieuczący się nie mają ubezpieczenia jako członkowie rodziny. Muszą ubezpieczyć się w NFZ dobrowolnie. Dotyczy to również pracowników przebywających na urlopie bezpłatnym, niepodlegających ubezpieczeniu zdrowotnemu z innego tytułu.
* Chcący ubezpieczyć się dobrowolnie mogą tego dokonać na podstawie wniosku złożonego w Funduszu. Składka obecnie wynosi 350,73 zł miesięcznie.

* Przerwa w ubezpieczeniu dobrowolnym: objęcie ubezpieczeniem od nowa, zgodnie z ustawą o NFZ, uzależnione jest od wniesienia opłaty na rachunek NFZ. Wysokość zależy od okresu, w którym osoba ta nie była objęta ubezpieczeniem zdrowotnym, np. w okresie od 3 miesięcy do roku opłata dodatkowa wynosi 779,39 zł, a powyżej 5 lat do 10 lat - 5.845,46 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski