Krakowski adwokat Janusz Długopolski skierował do ministra środowiska Macieja H. Grabowskiego wniosek o odwołanie dyrektora Ojcowskiego Parku Narodowego Rudolfa Suchanka. Zarzuca mu m.in. przekroczenie uprawnień i naruszanie zasad etyczno-moralnych.
Chodzi o sprzeciw dyrektora Suchanka wobec planów budowy ośrodka turystyczno-wypoczynkowego na wzgórzu Parnas, nieopodal zamku w Pieskowej Skale. A pretekstem do angażowania w sprawę ministra stał się list do rektora Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie prof. Andrzeja Klimka, w którym na początku roku dyr. Rudolf Suchanek stwierdził, iż pracownicy i studenci uczelni "zbyt pochopnie" udzielili poparcia planowanej inwestycji.
Dlaczego? Powstanie ośrodka w otulinie parku nie pozostanie bez wpływu na przyrodę doliny Prądnika. A poza tym nie można mówić o przywróceniu zabudowy uzdrowiskowej w tym miejscu (a takim hasłem posługuje się inwestor), bo - zdaniem OPN - takiej tam przed wojną nie było.
Mecenas Długopolski, inwestor ośrodka na Parnasie, uznał list Suchanka za bezprawny. Według niego, uczelniane poparcie mieści się "w ramach konstytucyjnego i europejskiego prawa do swobody wypowiedzi". A rektor nie może wpływać "na zgodne z prawem zachowanie pracowników". Prawnik zarzuca także dyr. Su-chankowi publiczne rozpowszechnianie kłamstw. Albowiem o tym, że na wzgórzu Parnas istniała zabudowa uzdrowiskowa, ma świadczyć opinia przygotowana przez dr. Pawła Detloffa z Instytutu Sztuki Polskiej PAN.
- To mój obowiązek dostrzegać zagrożenie dla przyrody parku. Nasze opracowania mówią, że zabudowy uzdrowiskowej na Parnasie nie było. A jeśli chodzi o AWF, wydawałoby się, że uczelnia, na której wykłada się turystykę, powinna brać pod uwagę jej wpływ na środowisko - mówi Rudolf Suchanek.
Dyrektor Biura Rektora AWF Ryszard Marszałek przyznaje, że prof. Klimek o poparciu pracowników naukowych i studentów dla ośrodka na Parnasie dowiedział się dopiero z listu dyr. Suchanka. Ale nie dopatrzył się niczego nagannego w ich zachowaniu. I popiera pomysł Janusza Długopolskiego, byłego długoletniego nauczyciela AWF, choć nie może przesądzać, czy inwestycja zagrozi przyrodzie OPN.
- Wybudowanie ośrodka to potencjalne miejsca pracy dla absolwentów turystyki i rekreacji, fizjoterapii czy terapii zajęciowej. Ponadto mogłyby się tam odbywać praktyki zawodowe i studenckie - twierdzi Ryszard Marszałek.
Na razie nie wiadomo, jakie będą decyzje ministra środowiska. Resort analizuje wniosek mecenasa Długopolskiego. - Wyjaśnienia sprawy spodziewamy się nie wcześniej niż w pierwszej połowie czerwca - poinformowała Aleksandra Majchrzak z biura prasowego Ministerstwa Środowiska.
- Dyrektor Suchanek to odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku, a wniosek o jego odwołanie to kompletny absurd! Można by go było odwołać, gdyby dopuścił do budowy ośrodka na Parnasie. A inwestorowi park narodowy pomylił się chyba z parkiem rekreacyjnym - mówi tymczasem Mariusz Waszkiewicz z Towarzystwa na rzecz Ochrony Przyrody.
Pierwszy raz o inwestycji na wzgórzu Parnas zrobiło się głośno w 2010 r. Inwestor ujawnił wówczas, że naprzeciw zamku w Pieskowej Skale chce zbudować m.in. budynek rekreacyjno-rehabilitacyjny, hotele łącznie dla 99 osób, restaurację i salę konferencyjną. Ma to być "ośrodek odnowy biologicznej i opieki" dla osób dojrzałych.
Ponieważ wzgórze Parnas to nie tylko otulina parku narodowego, ale także obszar sieci Natura 2000 "Dolina Prąd-nika", przeciw inwestycji opowiedziała się m.in. Rada Naukowa Parku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
