Rozpada się spółka medyczna, która prowadziła ośrodek zdrowia w Iwanowicach i filię w Maszkowie. Władze gminy zastanawiają się, czy konflikt trzech wspólniczek nie doprowadzi do utraty kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.
– Najbardziej obawiam się sytuacji, w której gmina z dnia na dzień będzie musiała zapewnić opiekę medyczną pacjentom obsługiwanym dotychczas przez tę spółkę – mówi Zbigniew Grzyb, wójt gminy Iwanowice
– Stawiam cały swój autorytet zapewniając, że pacjenci będą mieli zabezpieczoną podstawową opiekę zdrowotną. Niepotrzebne są jakiekolwiek niepokoje – mówi Teresa Walczak–Czuba, jedna z trzech lekarek–wspólniczek rozpadającej się spółki. Razem z drugą wspólniczką Joanną Pawlik utworzyły nową spółkę i poinformowały podczas ostatniej sesji Rady Gminy Iwanowice, że nie zostawią pacjentów bez opieki i nie dojdzie do takiej sytuacji, żeby gmina musiała organizować usługi medyczne.
Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Praktyka Lekarzy Rodzinnych” został założony 14 lat temu przez lekarzy: Teresę Walczak–Czubę , Joannę Pawlik i Halinę Magdziarz–Pawłowską. Lekarze, pielęgniarki, położne z tej placówki świadczyły usługi podstawowej opieki zdrowotnej w ośrodkach w Iwanowicach i Maszkowie oraz usługi medycyny szkolnej, ginekologiczne, położnicze, logopedyczne, psychiatryczne, psychologiczne, stomatologiczne i rehabilitacyjna, przyjmował tu także neurolog, kardiolog, ortopeda. Pacjenci nie narzekali na pomoc medyczną, a dodatkowo mieli możliwość udziału w akcjach profilaktycznych.
Jednocześnie kilka lat temu powstał drugi zakład niepubliczny Eskulap. Miał on prowadzić opiekę nocną i świąteczną. Jednak to się nie udało. TeresaWalczak–Czuba zaznacza, że teraz Eskulap zaczyna płynnie przejmować podstawową opiekę medyczną.
– Zmiana składu spółki to rzecz naturalna. Tak się dzieje nie tylko w przypadku spółek medycznych, po prostu czasem firmy zmieniają właścicieli – mówi. Dodaje, że w tym przypadku wiąże się to z ponownym składaniem deklaracji przez pacjentów. 70 proc. z nich już te deklaracje złożyło, mają tych samych lekarzy i pielęgniarki.
Kończąca swoją działalność spółka „Praktyka lekarzy Rodzinnych” ma kontrakt z NFZ do 31 grudnia tego roku. Jednak jeśli wspólniczki się nie dogadają co do podziału i przejęcia tego kontraktu z NFZ–em, to wygaśnie on z końcem czerwca – z chwilą rozwiązania spółki. – Nawet w takiej sytuacji będziemy bezpłatnie świadczyć podstawowe usługi medyczne – zapewniają dwie wspólniczki Walczak–Czuba i Pawlik.
Wystąpiły również do trzeciej wspólniczki Haliny Magdziarz–Pawłowskiej z propozycją ugodowego podziału kontraktu. Wcześniej dwie wspólniczki złożyły wniosek do NFZ z propozycją przeniesienia kontraktu na rzecz Eskulapa, ale bez zgody trzeciej fundusz odmówił.
Jeśli Halina Magdziarz –Pawłowska nie wyrazi takiej zgody, to 30 czerwca kontrakt wygaśnie, a spółka świadcząca usługi medyczne dla pacjentów poniesie koszty leczenia i żadna ze stron niczego nie zyska.
– Zaproponowana mi ugoda na razie nie jest możliwa. Zakładam własną firmę – praktykę lekarską, muszę mieć czas na jej zarejestrowanie. Potem będziemy rozmawiać o przejęciu przeze mnie jednej trzeciej istniejącego kontraktu – mówi lekarka Halina Magdziarz–Pawłowska.
Napisz do autora:
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?