Remont torów jest zagrożony przez bankructwo

Firma Feroco uzasadnia złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości układowej utratą płynności finansowej. Głównym powodem ma być wstrzymanie płatności przez PKP PLK na wszystkich kontraktach w Polsce. Poza odcinkiem Tarnów – Dębica firma modernizuje również tory w Gdyni, a do niedawna prowadziła też prace na trasie Warszawa – Skierniewice, ale zerwała kontrakt i zeszła z remontowanego odcinka.

– Wstrzymaliśmy wypłatę 3 z 4 faktur dla Feroco, po tym jak dotarły do nas sygnały, że firma nie płaci w terminie swoim podwykonawcom – przyznaje Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK. Nie obawia się, że kłopoty lidera kontraktu przełożą się na jego ukończenie w terminie.

– Pracownicy Feroco pracują normalnie, a problemy firmy nie przekładają się na to, co dzieje się w terenie. Sprawa o upadłość toczy się poza nimi – w sądzie – i nie wiadomo, czy ta w ogóle zostanie ogłoszona. Nawet gdyby firma zeszła z kontraktu, jej zadania przejmą pozostałe z konsorcjum realizującego prace – dodaje Siemieniec.

Zakres robót obejmuje między innymi modernizację układu torowego na długości ponad 31 km, na wschód od ulicy Głębokiej w Gumniskach. Jest to już poza centrum Tarnowa, gdzie na przebudowę czeka wciąż kilka wiaduktów i przejazdów kolejowych.

– Prace przy wiaduktach nad ulicami: Krakowską, Wita Stwosza i Tuchowską realizuje inna firma w ramach odrębnego kontraktu – wylicza Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP PLK. – Wszystkie rozpoczną się około połowy maja. Dysponujemy już pozwoleniami na budowę. Natomiast w pierwszym kwartale 2015 roku planujemy budowę wiaduktu przy alei Tarnowskich, a w drugim kwartale wiaduktu drogowego przy ulicy Zbylitowskiej.

Kolejarze zapewniają, że remont torów na odcinku z Tarnowa do Dębicy przebiega zgodnie z planem i termin zakończenia prac jest wciąż realny.

– Na bieżąco kontrolujemy to, co dzieje się na modernizowanych odcinkach. W sytuacji, gdy firma nie radzi sobie z kontraktem i terminowym realizowaniem zadań, rozstajemy się z nią i znajdujemy innych wykonawców – dodaje Siemieniec.

Marek Mroczek jest jedną z wielu osób podróżujących pociągiem na trasie Tarnów – Dębica. – Nie wierzę, że skończą ten remont do przyszłego roku. Nie przy tak ślamazarnym tempie. Poza małym odcinkiem w Czarnej, nie dzieje się na tej trasie praktycznie nic. Większość wiaduktów nie została jeszcze tknięta, nie tylko w Tarnowie, ale też w Dębicy. Skoro nie zrobili ich przez trzy lata, wątpię by uporali się z nimi w rok – zauważa.

CO JEST DO ZROBIENIA?
Zakres robót budowlanych na odcinku Tarnów – Dębica obejmuje m.in.:

- modernizację układu torowego na dł. 31,3 km linii, w tym 70,7 km torów stacyjnych i szlakowych oraz wymianę 62 rozjazdów;

- przebudowę układów torowych na dwóch stacjach (Wola Rzędzińska, Dębica);

- zamianę stacji Czarna Tarnowska na przystanek osobowy;

- likwidację stacji Grabiny;

- przebudowę dwóch przystanków osobowych (Wałki, Grabiny);

- przebudowę/budowę 14 wiaduktów kolejowych i 4 drogowych (m.in. w Woli Rzędzińskiej i Czarnej);

- budowę czterech podziemnych przejść dla pieszych (Wola Rzędzińska, Grabiny, Dębica – 2 szt.);

- likwidację 12 przejazdów i przejść na poziomie szyn oraz podwyższenie kategorii na dwóch przejazdach;

- modernizację urządzeń sterowania ruchem kolejowym i telekomunikacji;

- całkowitą wymianę istniejącej sieci trakcyjnej w torach stacyjnych i szlakowych;

- budowę 7,7 km ekranów akustycznych.