Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dekada z UE. Lista zysków jest długa

Agaton Koziński
Bilans. Wchodząc w 2004 roku do Unii Europejskiej liczyliśmy, że Polska wykona skok cywilizacyjny. 10 lat później widać wyraźnie, że ten skok dokonuje się na naszych oczach. By go dokończyć i szczęśliwie wylądować, trzeba wyciągnąć wnioski z licznych błędów.

Od wejścia Polski do Unii Europejskiej nasz PKB wzrósł o 48,8 proc. – wynika z raportu przygotowanego przez MSZ. W 2004 r. PKB na jednego Polaka wynosił 49 proc. średniej unijnej, teraz to 67 proc.

Natomiast gdybyśmy do Unii nie weszli, to ta średnia wynosiłaby dziś najprawdopodobniej 59 proc. To nie koniec zysków. Ministerstwo Finansów szacuje, że w 2017 r. polski PKB sięgnie 74 proc. średniej unijnej. Bez zastrzyku dotacji z UE (w latach 2014–2020 mamy otrzymać 441 mld zł) ten szybki wzrost byłby niemożliwy.

To proste zestawienie liczb pokazuje nie­zbicie, jak ważną decyzją było wstąpienie do Unii Europejskiej. Wysiłek kolejnych ekip rządzących, które niemalże od razu po przejęciu władzy z rąk komunistów szukały sposobu na trwałe połączenie gospodarcze z UE, przyniósł efekt. Zyskaliśmy finansowo, ale także ustabilizowaliśmy się politycznie oraz zyskaliśmy świetną sposobność do podpatrywania lepszych wzorców. Skok cywilizacyjny, którego mieliśmy nadzieję doświadczyć w chwili wchodzenia do UE, staje się faktem.

Nie znaczy to, że ostatnie 10 lat naszej obecności w Unii to same zyski. Tak otwarte zderzenie ze światem Zachodu w wielu obudziło poczucie frustracji, gdyż w Polsce standard życia nie jest (i długo nie będzie) taki, jak po drugiej stronie Odry. Podchwyciliśmy wiele zachodnich nowinek obyczajowych, które pewnie tak szybko by do naszej debaty publicznej nie weszły.

Mówiąc obrazowo – bez członkostwa w Unii polska debata o „gender” nie byłaby tak burzliwa i pewnie wybuchłaby kilka lat później. Popełniliśmy też sporo błędów przy wykorzystywaniu możliwości, jakie Unia nam dała – już dziś widać, że część inwestycji postawionych dzięki unijnym dotacjom będzie tylko „pomnikami UE”, a nie potrzebnymi budynkami.

Ale też warto pamiętać, że błędów nie robi tylko ten, który nic nie robi. Poza tym, złączenie Polski z wielkim organizmem, jakim jest Unia Europejska (czyli według wszystkich statystyk największą gospodarką świata), wpływa korzystnie na nasze bezpieczeństwo. W dzisiejszym świecie bowiem więzi militarne nie znaczą zbyt wiele, jeśli sojuszników nie łączą z sobą wspólne interesy i wspólne strefy wpływów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski