Pod poldery wykupiono ok. 60 hektarów terenów, które z racji swojego położenia i ukształtowania najlepiej nadają się na naturalne „gąbki” wchłaniające nadmiar wody. Nie będziemy już zawracać rzeki wbrew naturze
– Przywracamy naturalny bieg Białej – mówi Konrad Myślik z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie. Jak wyjaśnia, budowa systemów wałów i regulowanie koryt rzek nie sprawdziło się. Pokazują to kolejne powodzie, których skutkiem są za każdym razem milionowe straty. – Może zamiast walczyć z rzeką, lepiej będzie powrócić do tego, jak wyglądała w przeszłości – dodaje Myślik.
W rejonie Ciężkowic do końca września powstanie na początek pięć polderów. Na lokalizację wybrano miejsca położone niżej względem koryta Białej, gdzie woda będzie mogła spłynąć, bez konieczności montażu specjalistycznych urządzeń hydrotechnicznych i wykonywania skomplikowanych prac ziemnych.
– Tereny te zostaną specjalnie zalesione takimi gatunkami drzew, które potrafią szybko „wypić” i przetworzyć duże ilości wody – wyjaśnia Konrad Myślik. Prace rozpoczną się już w maju.
Poldery, jakie powstaną w okolicach Ciężkowic, to na naszym terenie nowość. Do tej pory program zabezpieczania opierano na budowie wałów. Te, które znajdują się w kilku miejscach wzdłuż Białej (m.in. w okolicach Ciężkowic, Tuchowa i Tarnowa) miały zostać wprawdzie wydłużone o kilka kilometrów, ale projekt upadł i nie wiadomo, czy zostanie zrealizowany.
Pomysł budowy polderów wzorowany jest na rozwiązaniach, które stosowane są na zachodzie Europy, między innymi wzdłuż Fuldy.
– To odpowiednik naszej Białej, gdzie jeszcze kilka lat temu powodzie, podobnie jak u nas, co roku nękały mieszkańców – mówi Zbigniew Jurkiewicz, burmistrz Ciężkowic. – Niemcy umiejętnie wyznaczyli tereny zalewowe. Rzeka już nie piętrzy się, ale rozlewa w miejscach, gdzie nie ma domów i infrastruktury drogowej, przez co straty są znikome – mówi Jurkiewicz.
Pomysł, aby niemieckie rozwiązania przenieść na podtarnowski grunt podchwycili mieszkańcy, dzięki czemu nie było problemów z wykupem gruntów. Obeszło się również bez protestów ekologów, którzy zablokowali budowę zbiornika retencyjnego w Joninach koło Ryglic.
– Budowa zbiornika to mimo wszystko ingerencja w naturalny krajobraz. W przypadku wyznaczania terenów zalewowych mamy do czynienia z sytuacją odwrotną – zalesianiem i odtwarzaniem naturalnych siedlisk ryb i ptaków. Zdziwiłbym się, gdyby ekolodzy oprotestowali również te działania, które tak naprawdę zmierzają do tego, by przywrócić Białej naturalny stan – mówi Konrad Myślik.
Na początek powstanie pięć polderów. Niewykluczone, że w następnych latach będą wykonane kolejne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?