Nie będzie śledztwa w sprawie Getin Banku

Klienci GNB zakładali lokaty, na których zamiast niskich, ale pewnych zysków, ponosili duże straty. Pani Dominika wpłaciła 4,5 tys. zł pierwszej raty, a pozostałe składki po 136 zł regulowała co miesiąc przez dwa lata (łącznie prawie 8 tys. zł). Po tym okresie usłyszała od pracownika banku, że ma nieco ponad 2 tys. zł, a jak chce je wybrać wcześniej, to dostanie tylko 20 proc. tej kwoty, czyli 500 zł.

Z kolei inna klientka GNB wpłaciła 10 tys. zł na produkt o nazwie „Kwartalny Profit”. Po trzech latach okazało się, że ma na koncie 5,9 tys. zł. Gdy zapytała, gdzie są pieniądze, usłyszała, że pobrano opłaty administracyjne z góry.

Śledczy uznali jednak, że klienci w pełni świadomie godzili się na warunki umów bankowych, które z czasem okazywały się dla nich niekorzystne. Według prokuratury niezadowolenie pokrzywdzonych z wyboru produktu o wysokim stopniu ryzyka nie może być argumentem do oskarżania pracowników banku o podanie błędnych informacji.

Śledczy podkreślili również, że pokrzywdzeni mogli zrezygnować z umowy z bankiem do czasu rozpoczęcia okresu ochronnego polisolokat, czyli funduszy inwestycyjnych połączonych z ubezpieczeniem. – Żaden z pokrzywdzonych z tej możliwości nie skorzystał – mówi Bogusława Marcin­kowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Z argumentami śledczych nie zgadza się mec. Beata Broniewicz-Pasieka, reprezentująca klientów GNB. Według niej bankowcy zatajali przed klientami, że wykupują także ubezpieczenie. Na razie jednak nie decyduje się na złożenie zażalenia od decyzji prokuratury.

– Trwają rozmowy ugodowe między bankiem a osobami, które czują się poszkodowane. Jeśli szkody moich klientów zostaną zrekompensowane, nie będę składała zażalenia – informuje adwokat. Beata Broniewicz-Pasieka nie zdradza jednak, jakich kwot dotyczy ugoda.

Krakowscy klienci GNB nie są jedynymi, którzy czują się oszukani przez tę firmę finansową. Zdaniem Jacka Łęskiego, prezesa Stowarzyszenia „Przywiązani do polisy” , kwota ulokowana przez Polaków w polisach z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym może wielokrotnie przekraczać sumę roszczeń związanych z oszustwem Amber Gold.