Pierwotnie mecz miał się odbyć 29 marca, ale z uwagi na remont stadionu w Muszynie został przełożony. Hutnik nie chciał grać na innym boisku (w Tyliczu), tym bardziej, że w tym terminie miał spotkanie o Puchar Polski z Proszowianką.
Goście przystąpią do gry w mocno osłabionym składzie. Za żółte kartki muszą pauzować Jakub Cieśla i Mariusz Sierakowski, kontuzje leczą Kacper Orłowski i Michał Zdziński (czeka ich odpowiednio cztery i sześć tygodni przerwy), a pod znakiem zapytania stoi występ Michała Guji i Patryka Serafina (decyzja w ich sprawie może zapaść dopiero dzisiaj).
– Kłopoty mamy ogromne. Widać je było już w sobotnim meczu z Koroną II Kielce – mówi trener Hutnika Andrzej Paszkiewicz. – Nie wykorzystałem jednej zmiany, bo nie miałem kogo wpuścić na boisko. W dodatku dzień wcześniej grali też nasi juniorzy starsi. W środę też będą grać. Drużyna nie jest jednak zmęczona. Występujemy co trzy dni, ale tak właśnie się powinno grać.
Poprad w rundzie wiosennej prezentuje się fatalnie. Jedyne jego „zwycięstwo” to walkower z Przebojem Wolbrom. Ponadto raz zremisował i aż czterokrotnie przegrał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?