Zgodę na takie rozwiązanie wyraził starosta Zbigniew Wójcik. Jest to odpowiedź na wniosek, jaki wpłynął do Starostwa z Urzędu Gminy i Miasta w Proszowicach. Gmina prosiła o wprowadzenie możliwości czasowego zatrzymania się na ul. Nowej.
Dotychczasowe znaki „zakaz zatrzymywania się” miałyby zostać zastąpione przez „zakaz postoju” z dodatkiem „do 20 minut”. Argumentowano, że umożliwi to krótkotrwałe zatrzymanie się w pobliżu znajdujących się przy ulicy obiektów.
– Docierały do nas głosy od osób zainteresowanych zniesieniem obowiązującego zakazu. Dlatego, wychodząc im na przeciw, opracowaliśmy nowy projekt organizacji ruchu na ulicy – mówi zastępca burmistrza Proszowic Jerzy Pławecki.
O zniesienie zakazu wnioskowała niejednokrotnie na sesjach Rady Powiatu Barbara Gacek. Przekonywała, że zakaz spowoduje konieczność zamknięcia znajdujących się w tym miejscu sklepów.
Przed świętami zebrała się komisja, która zajęła się rozpatrzeniem wniosku. W jej skład weszli przedstawiciele Starostwa Powiatowego, Zarządu Dróg Powiatowych i Komendy Powiatowej Policji. Postanowiono wniosek zaopiniować pozytywnie.
– Były dyskusje, wizja w terenie i komisja doszła do wniosku, że ulica Nowa jest drogą boczną, lokalną i zniesienie zakazu zatrzymywania się nie spowoduje znaczących utrudnień w ruchu – mówi wicestarosta Grzegorz Pióro.
Przypomnijmy, że gdy niedawno wprowadzono na ul. Nowej zakaz zatrzymywania się, argumentowano, że pozwoli to na upłynnienie ruchu w tym miejscu. Parkujące na ulicy samochody uniemożliwiały wyminięcie się dwóch pojazdów, jadących w przeciwnych kierunkach.
Powiatowa komisji rozpatrywała również drugi wniosek. Dotyczył on umożliwienia czasowego zatrzymania się na chodniku po północnej stronie ulicy 3 Maja, na odcinku między skrzyżowaniami z ulicami Kolejową i Reya. Argumentacja była podobna: umożliwienie podjazdu pod znajdujące się w tym miejscu placówki, głównie handlowe.
W tym przypadku decyzja komisji była odmowna. – Tutaj sytuacja jest inna niż w przypadku Nowej, bo ulica 3 Maja jest główną ulicą miasta. O negatywnej ocenie wniosku zadecydowała przede wszystkim opinia przedstawiciela policji. Uznano, że chodnik jest zbyt wąski i parkujące na nim samochody utrudnią ruch pieszych – przekonuje starosta Pióro.
Tymczasem zdaniem Pawła Srogi, radnego miejskiego, cała sprawa ma drugie dno. Polityczne. – Tak się składa, że w przypadku obu ulic zainteresowane zniesieniem zakazu zatrzymywania są osoby z Polskiego Stronnictwa Ludowego, które mają tam swoje interesy. To według mnie próba załatwienia korzystnych rozwiązań przed końcem kadencji – przekonuje.
Grzegorz Pióro odpowiada jednak, że komisja kierowała się w swoich decyzjach wyłącznie kryteriami merytorycznymi. – Zapewniam, że nie było na nas żadnych nacisków, a wszystko odbyło się zgodnie z obowiązująca procedurą. Najlepszy dowód to fakt, że tylko jeden z wniosków został przez komisję zaakceptowany – mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?