Sygnały w tej sprawie dotarły do Bernadetty Gruszki, dyrektor Szkoły Podstawowej w Ostrowie, przy której działa oddział przedszkolne już dla trzylatków. - Jeden z ojców zapowiedział nam już ustnie, że od września nie pośle swojego dziecka do naszego przedszkola. Inna osoba też mi zgłaszała, że się nad tym zastanawia - mówi.
Chodzi o wprowadzone od 1 września ubiegłego roku zmiany przepisów o ubezpieczeniu społecznym rolników. Mówią one, że w razie sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem, rolnikowi (ewentualnie małżonkowi lub domownikowi rolnika), który tę opiekę sprawuje, państwo finansuje część składki odprowadzanej do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Z dofinansowania można korzystać przez trzy lata, ale kończy się ono w momencie ukończenia przez dziecko piątego roku życia.
W efekcie niektórzy rodzice dzieci stanęli przed dylematem: korzystać z możliwości płacenia mniejszej składki, czy posłać dziecko do przedszkola. - Przepis mówi wyraźnie, że opieka nad dzieckiem musi być sprawowana osobiście. To znaczy, że nie może ono być pod opieką niani, chodzić do przedszkola czy korzystać innej formy zorganizowanej opieki - mówi kierująca proszowicką Placówką Terenową KRUS Wioletta Decowska. Informacją o tym, że niektórzy rodzice rozważają z tego powodu rezygnację z przedszkola, jest jednak zaskoczona. - Do nas żaden taki sygnał nie dotarł - zapewnia.
Pieniądze, jakie wchodzą w tym wypadku w grę, nie są wielkie. Ulga dotyczy tylko części emerytalno-rentowej składki (bez ubezpieczenia od wypadków), czyli 252 zł na kwartał. Rocznie można w ten sposób zatem zaoszczędzić nieco ponad 1000 złotych. - Nie wiem, czy dla tej sumy warto dziecko pozbawiać możliwości rozwijania się i kontaktów z rówieśnikami - mówi wójt Radziemic Tomasz Wilk dodając, że w tamtejszych przedszkolach problemów z naborem nie ma.
O takich pomysłach ze strony rodziców nie słyszała również kierująca Przedszkolem Samorządowym w Niegardowie Ewa Wilk. - Przeciwnie. Mojej córce ta ulga przysługiwałaby, ale woli posłać swoje trzyletnie dziecko do przedszkola - tłumaczy. Ulga cieszy się jednak sporą popularnością. Od momentu jej wprowadzenia, na terenie sześciu gmin podległych Placówce Terenowej KRUS w Proszowicach skorzystało z niej już ponad pół tysiąca osób.
- W większości są to matki dzieci nowo narodzonych. Przez trzy lata będą mogły sprawować nad nimi opiekę, korzystając z ulgi, a potem jako dzieci czteroletnie posłać je do przedszkola - mówi Wioletta Decowska.
Napisz do redakcji
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?