Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy nadchodzi pieszy, auta STOP

Maciej Pietrzyk
Wojciech Matusik
Ruch drogowy. Według nowelizacji kodeksu kierowca będzie musiał przepuścić pieszego, który znajdzie się w okolicy przejścia przez jezdnię

Kierowca będzie musiał się zatrzymać nie dopiero wtedy, gdy pieszy wejdzie na pasy, ale kiedy tylko pojawi się w okolicach przejścia przez jezdnię - propozycja takiej zmiany w Prawie o ruchu drogowym uzyskała właśnie akceptację rządu.
Projekt nowych przepisów w ub. roku przygotowali posłowie PO, a w październiku trafił on do Sejmu. Teraz z poparciem resortu infrastruktury ma szansę na szybkie przyjęcie przez Sejm.

W uzasadnieniu projektu czytamy, że zmiany powinny się przyczynić do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Na przejściach dla pieszych co roku dochodzi bowiem do kilku tysięcy poważnych wypadków. Tylko w 2012 r. (to ostatnie szczegółowe dane policyjne) w ponad 3300 wypadkach na pasach zginęło 212 osób, a prawie 4400 zostało rannych.

Zdaniem Jerzego Grzegorzka z Polskiego Związku Motorowego pomysł bezwzględnego ustępowania pieszym pierwszeństwa, gdy tylko zbliżają się do "zebry", jest godny poparcia. - Takie rozwiązania istnieją w wielu europejskich krajach. U nas natomiast pieszy wciąż traktowany jest przez większość kierujących jak natręt - mówi Grzegorzek.

Obowiązek ustępowania pierwszeństwa pieszym, którzy mają zamiar przejść przez jezdnię, mają kierowcy m.in. w Wielkiej Brytanii, Czechach i Skandynawii. O słuszności zmiany polskich przepisów w tym kierunku przekonani są policjanci. - Kierowcy już teraz mają obowiązek zachowania szczególnej ostrożności przed przejściem dla pieszych.

Wprowadzenie obowiązku ustąpienia pierwszeństwa może dodatkowo zwiększyć ich czujność i w efekcie poprawić bezpieczeństwo ruchu drogowego - ocenia starszy sierżant Janusz Nowobilski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Nowelizacja prawa drogowego ma też i przeciwników. W skuteczność nowych przepisów mocno wątpi część kierowców.

- Prowadzącym samochody zmiana przyzwyczajeń i dostosowanie do nowych zasad może zająć sporo czasu. Natomiast jeśli piesi dostaną jasny sygnał, że przy pasach zawsze są w uprzywilejowanej sytuacji, to ich ostrożność może być znacznie mniejsza - zwraca uwagę Dariusz Piorunkiewicz, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Kierowca.PL. Według niego zmiana przepisów może rodzić wiele niebezpiecznych sytuacji na drogach.

Pojawiają się też inne wątpliwości. - Jeżeli w centrach miast na wszystkich przejściach bez sygnalizacji kierowcy będą musieli ustępować pierwszeństwa pieszym, to ulice dodatkowo będą się korkować - uważa Marek Rupa, ekspert ds. ruchu drogowego. Jego zdaniem, zamiast zaostrzać prawo, policja powinna lepiej egzekwować obecne przepisy. - Jeżeli widać, że kierowca jedzie z prędkością, która uniemożliwiłaby mu skuteczne hamowanie, gdy pieszy nagle pojawi się na przejściu, to powinien dostać za to mandat. Tymczasem nie widzę, żeby policja w takich sytuacjach reagowała - mówi Rupa.

Obaw przedstawiciela Stowarzyszenie Kierowca.PL i eksperta ds. bezpieczeństwa drogowego nie podziela jednak Jerzy Grzegorzek z Polskiego Związku Motorowego. - W tej chwili szansa na to, że na ruchliwej ulicy samochód zatrzyma się, by przepuścić pieszego, jest minimalna. Przechodzień musi wręcz walczyć o możliwość przejścia jezdni. Najwyższy czas to zmienić- przekonuje Grzegorzek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski