A nasi politycy robią wszystko, by problemy służby zdrowia sprowadzić do dyskusji. Jedni (rządzący) obiecują, że już, dzisiaj albo najpóźniej jutro, przedstawią odpowiednie projekty, które szybko uchwali rząd i Sejm i wszystkie problemy znikną jak za dotknięciem magicznej różdżki. Drudzy (opozycja) próbują przekonywać, że ludzie umierają na ulicach, czemu winni są rządzący, ale nie oni, choć przecież kiedyś byli przy władzy.
Prawda jest taka, że sytuacja w służbie zdrowia jest lepsza niż wiele lat temu, ale też daleko nam do ideału. Rzetelnej dyskusji o tym, co należy poprawić nie możemy się jednak spodziewać, bo właśnie wkroczyliśmy w długi okres nieustającej kampanii wyborczej.
Z tego powodu nawet gdyby jakaś propozycja rządu była sensowna, zostanie skrytykowana przez opozycję. A gdy ta ostatnia pokaże prawdziwe luki w systemie, zostanie oskarżona o wykorzystywanie tragedii chorych do politycznej walki.
W ciężkiej chorobie nie ma prostych recept na uzdrowienie. Ale nawet tej najbardziej skomplikowanej i ciężkiej terapii nie da się zastosować, gdy lekarz nie postawi diagnozy. Polski system opieki zdrowotnej w wielu miejscach jest niewydolny, ale nie aż tak, jak twierdzi opozycja, ale też nie jest tak zdrowy, jak twierdzi rząd. Jeszcze można go naprawiać leczeniem zapobiegawczym, a nie chirurgicznym.
Ale czy nie dostanie zawału zanim skończy się wielomiesięczna kampania wyborcza? Wielu pacjentów nie może tak długo czekać na ratunek. Dla nich każdy dzień, każda godzina są ważne. Kolejne dyskusje polityków to strata tego cennego czasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?