Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie przetargu na S7 z Lubnia do Rabki

Grzegorz Skowron
W rządowym programie budowy dróg są dwa odcinki S7: Lubień - Rabka oraz Kraków - woj. świętokrzyskie (zaznaczone na czerwono). Terminy realizacji są zagrożone
W rządowym programie budowy dróg są dwa odcinki S7: Lubień - Rabka oraz Kraków - woj. świętokrzyskie (zaznaczone na czerwono). Terminy realizacji są zagrożone
Inwestycje. Budowa drogi ekspresowej S7 miała być jednym z priorytetów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Opóźnienia w realizacji tej inwestycji w Małopolsce sięgają już siedmiu lat. Będą dużo większe.

"Z motyką na słońce" - przeczytaj komentarz autora >>

Nawet o dwa lata może się przesunąć termin ogłoszenia przetargu na budowę 17-kilometrowego odcinka drogi ekspresowej między Lubniem a Rabką. A jeszcze w grudniu ubiegłego roku ówczesny dyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Jacek Gryga zapowiadał, że firmy budowlane zostaną zaproszone do składania ofert w ciągu kilku dni.

Od tej deklaracji minęły ponad trzy miesiące. Przetargu do tej pory nie ogłoszono, stanowisko stracił Jacek Gryga, ale co najważniejsze - z centrali w Warszawie przyszły wytyczne, by wstrzymać przygotowania do tej inwestycji. To nieoficjalna informacja, ale od kilku tygodni wiedzą o niej przedstawiciele samorządu Krakowa i Małopolski.

- Słyszałem, że są kłopoty z tym zadaniem - nie kryje wicemarszałek województwa Roman Ciepiela.

- Już na początku marca uzyskałem informację, że ta inwestycja zostanie zawieszona na dwa lata - potwierdza Krzysztof
Adamczyk, dyrektor Wydziału Planowania i Monitorowania Inwestycji w Urzędzie Miasta Krakowa. Według niego najprawdopodobniej zabrakło pieniędzy na finansowanie budowy odcinka z Lubnia do Rabki. Gdy w Krakowie czekano na przetarg, w innych rejonach Polski je ogłaszano.

We wrześniu ubiegłego roku rząd zadeklarował dołożenie 9 mld zł na dokończenie obwodnicy Warszawy. I wtedy pojawiły się sygnały, że przez to pieniędzy zabraknie na inne inwestycje drogowe. Ówczesny minister transportu Sławomir Nowak zaprzeczał.

Rzeczniczka GDDKiA w Krakowie Iwona Mikrut przyznaje jedynie, że są opóźnienia. - Inwestycja nadal jest w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2020 - zapewnia. I podkreśla, że trwa analiza warunków, jakie pojawią się w ogłoszeniu o przetargu.

Ale o tym, jak jest naprawdę, będzie się można przekonać już w przyszłym tygodniu. Do 2 kwietnia GDDKiA ma bowiem czas na uzupełnienie wniosku o pozwolenia na budowę S7 na odcinku Lubień - Rabka. Dokumenty złożone w lutym w Urzędzie Wojewódzkim były niekompletne.

- Jeśli braki nie zostaną usunięte, wniosek pozostanie bez rozpoznania - tłumaczy Joanna Paździo z biura prasowego wojewody. Taki scenariusz byłby dowodem na to, że GDDKiA nie spieszy się i nie chce szybko uzyskać zgody na realizację inwestycji drogowej. A bez niej nie można ogłaszać przetargu.

Pretekstem do opóźniania rozpoczęcia budowy S7 między Lubniem a Rabką może być pomysł podzielenia tego odcinka na trzy pododcinki - tak, by na każdy ogłosić osobny przetarg. Uzasadnienie wydaje się racjonalne - chodzi o to, by za budowę 2,1-kilometrowego tunelu odpowiadała firma z doświadczeniem w takich robotach, ale wykonawcom dwóch pozostałych odcinków można by stawiać mniejsze wymagania. Tyle tylko, że taka decyzja oznacza poważne zmiany w dokumentacji i dalsze opóźnienia.

A to już znak firmowy drogi ekspresowej na terenie województwa małopolskiego. Jej krakowski odcinek, a więc wschodnia obwodnica miasta, miał być gotowy najpierw w 2010 r., potem na Euro 2012. Przygotowania do tej imprezy nie przeszkodziły rządowi zabrać zagwarantowane na jej dokończenie pieniądze i przerwać trwający już przetarg. Wznowiono go dopiero kilka miesięcy temu i... już spóźnia się jego rozstrzygnięcie. W styczniu GDDKiA zapewniała, że umowa z wykonawcą zostanie podpisana w kwietniu, teraz to najwcześniej przełom maja i czerwca. Nawet jeśli uda się drogę zbudować do 2017 r., to spóźnienie wyniesie 7 lat.

Ponad 6-letni poślizg jest już na trasie S7 na północ od Krakowa. Decyzja środowiskowa dla tego odcinka miała być w 2008 r., GDDKiA nadal nie złożyła wniosku o jej wydanie. Aktualny termin przygotowania dokumentacji to przyszły miesiąc. O ile przyjdzie zgoda z centrali. Wprawdzie na przygotowanie, realizację i rozliczenie inwestycji jest jeszcze 9 lat (w roku 2022 trzeba się rozliczyć z unijnych dotacji), ale 6 już zmarnowano.

- Musiałby się zdarzyć cud, aby droga ekspresowa S7 z Krakowa do granicy z województwem świętokrzyskim została zrealizowana i rozliczona do 2022 roku - ocenia Krzysztof Adamczyk. To nie tylko termin rozliczenia się z unijnych dotacji, ale też data zimowych igrzysk, o organizację których stara się przecież Polska i Kraków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski