Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Muszynie panują złość i smutek, ale trzeba zrealizować ostatni cel

Łukasz Madej
W ataku Karolina Różycka
W ataku Karolina Różycka Fot. (kow)
Ekstraklasa siatkarek. Siatkarki z Muszyny w pierwszej rundzie play-off Orlen Ligi przegrały trzy razy z Impelem Wrocław, co oznacza, że nie znajdą się w pierwszej czwórce i na pewno po raz pierwszy od sześciu lat nie zdobędą ligowego medalu.

– _Ciężko coś w takiej sytuacji powiedzieć. Na pewno jest smutek _– nie ukrywa kapitan zespołu Aleksandra Jagieło, która w klubie znad Popradu (z jednoroczną przerwą) gra od 2007 roku. – _Dla mnie to też nowa sytuacja. Jest we mnie dużo goryczy. Chciałyśmy wygrać na swoim boisku dwa spotkania i pojechać na decydujący mecz do Wrocławia _– dodaje libero Paulina Maj.

Ta druga barw „Mineralnych” broni od początku poprzedniego sezonu. Przed rokiem z nowym zespołem wywalczyła brązowy medal (oraz europejski Puchar CEV), a do Muszyny przychodziła z Atomu Trefla Sopot jako mistrzyni Polski. – _Człowiek był przyzwyczajony do walki o najwyższe cele, a teraz trzeba się przestawić. Nie jest to łatwe _– wyjaśnia zawodniczka.

Przed początkiem rywalizacji z Impelem faworytem był zespół z Wrocławia, ale nawet w stolicy Dolnego Śląska są zdziwieni, że tak szybko uporali się z Małopolankami. Ba, w trzech spotkaniach ekipa spod słowackiej granicy nie zdobyła nawet seta.

Gdyby ktoś to wcześniej powiedział, to nie uwierzylibyśmy – przyznaje trener Impelu Tore Aleksandersen. – A u nas panuje złość, bo w każdym secie byłyśmy blisko wygranej, jednak brakowało tego „czegoś”. Można powiedzieć, że jestem sfrustrowana, bo miałyśmy przecież aż dziewięć możliwości wygrania którejś partii – dopowiada Karolina Różycka, przyjmująca z Muszyny.

Z szacunkiem o grze rywala wypowiada się opiekun Polskiego Cukru Muszynianki Fakro. – Staraliśmy się walczyć, włożyliśmy w mecze całe serce. Większość setów była bardzo wyrównana, a wynikało to z __naszej determinacji, ambicji. Sportowo Impel był jednak lepszy. To bardzo trudny dla nas moment – mówi Bogdan Serwiński.

Po raz ostatni muszynianek na ligowym podium zabrakło w sezonie 2006/07, kiedy rozgrywki zakończyły na piątym miejscu. Teraz planem na najbliższe tygodnie jest powtórzenie właśnie tamtego wyniku.

– _W __tym momencie zdobycie piątego miejsca byłoby takim małym sukcesem. Przynajmniej dla nas _– uważa Różycka. – _Jest przykro, ale trzeba grać dalej. Piąte miejsce powinnyśmy już zdobyć _– twierdzi Maj.

Pierwszym przeciwnikiem muszynianek w walce o lokaty 5.-8. będą Budowlani Łódź. Grać się będzie do dwóch zwycięstw, a pierwszy mecz na początku kwietnia w Muszynie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski