Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bizantyjskie otwarcie Centrum Kongresowego. Tuż przed wyborami

Piotr Tymczak, Paweł Gzyl
Centrum Kongresowe przy rondzie Grunwaldzkim zostanie otwarte w październiku tego roku
Centrum Kongresowe przy rondzie Grunwaldzkim zostanie otwarte w październiku tego roku Anna Kaczmarz
Kontrowersje. Półtora miliona zł będzie kosztowała impreza, na której zostanie wykonany nowy utwór Zbigniewa Preisnera

Budowa Centrum Kongresowego przy rondzie Grunwaldzkim będzie kosztować 355 mln zł. Jego roczne utrzymanie - ok. 7 mln zł. Do tego władze Krakowa wyłożą na dwa koncerty z okazji otwarcia obiektu 1,5 mln zł.

Wtedy - 16 i 17 października tego roku - zabrzmi dzieło wokalno-instrumentalne, przygotowane na zamówienie magistratu przez Zbigniewa Preisnera. - Chcieliśmy, aby otwarcie uświetnił krakowski twórca. Został zamówiony u niego utwór, który ma pokazać wszystkie możliwości techniczne Centrum Kongresowego - informuje prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Kontrowersje wzbudza koszt koncertu - 1,5 mln zł. - To jest wygórowana kwota - uważa Janusz Krzeszowski, szef krakowskiej agencji koncertowej Galicja Productions.

- W zeszłym roku organizowałem w Krakowie dwudniowy festiwal rockowy Czyżynalia na pasie startowym Muzeum Lotnictwa Polskiego z udziałem zachodnich gwiazd - i kosztował niecały milion złotych. Jeśli miałbym do dyspozycji półtora miliona złotych, zrobiłbym taki koncert, że Kraków długo nie mógłby o nim zapomnieć - dodaje.

- Półtora miliona to niemała kwota. Pozwala ona na zrealizowanie naprawdę imponującego przedsięwzięcia artystycznego - komentuje Filip Berkowicz, dyrektor artystyczny festiwali Sacrum Profanum i Misteria Paschalia w Krakowie, Actus Humanus w Gdańsku i Goodfest w Dębicy. Jego zdaniem za taką kwotę można zorganizować tydzień festiwalu Misteria Paschalia, a w Gdańsku - Actus Humanus.

Podobna kwota została przeznaczona na zorganizowanie dwóch głośnych koncertów w ramach Europejskiego Kongresu Kultury we Wrocławiu - wykonania muzyki Krzysztofa Pendereckiego wraz z gwiazdą elektroniki Aphex Twinem i gitarzystą zespołu Radiohead - Jonnym Greenwoodem. - Jestem więc przekonany, że KBF zaproponuje za tę cenę coś naprawdę spektakularnego - mówi Filip Berkowicz.

Izabela Helbin, dyrektor Krakowskiego Biura Festiwalowego (operatora Centrum Kongresowego ICE Kraków) wyjaśnia, że z kwoty 1,5 mln zł na same koncerty wydane zostanie 900 tys. zł, w tym 600 tys. zł na gaże dla artystów. Pozostałe pieniądze mają być potrzebne na wydatki związane z uruchomieniem centrum.

- Koncert będzie ogromnym multimedialnym widowiskiem - zaznacza dyr. Helbin. Dodaje przy tym, że jest szansa, aby większość wydatków pokrył sponsor.

Zdaniem krakowskich urzędników kwota, jaka zostanie na otwarcie centrum wydana - nie jest więc wygórowana. Gdyby zdecydowali się na zagranicznego wykonawcę z najwyższej półki, to samemu artyście trzeba byłoby zapłacić ok. 1 mln dolarów, a więc trzy razy więcej.

Centrum zostanie otwarte w październiku na kilka tygodni przed wyborami, w których może wystartować prezydent Majchrowski.

Preisner stworzył muzykę do ponad 80 filmów, przedstawień teatralnych i produkcji telewizyjnych. Światowy sukces i rozgłos osiągnął dzięki muzyce filmowej i współpracy z Krzysztofem Kieślowskim oraz Agnieszką Holland przy ich największych filmach.

Utwór Preisnera na otwarcie Centrum Kongresowego już powstaje. Zostanie wykonany przez orkiestrę, chór mieszany i chór męski oraz przez światowej sławy solistów - zarówno wokalistów, jak i instrumentalistów, którzy zostali zaproszeni specjalnie do tego projektu. W ICE Kraków wystąpią także krakowscy artyści. Będzie to pierwszy projekt kompozytora, do którego teksty zostaną napisane przez autora współczesnego i wykonywane będą w języku polskim.

Pierwszy koncert dla zaproszonych gości odbędzie się w czwartek, drugi (biletowany na 2100 miejsc) w piątek. Na razie nie było rozmów z kompozytorem, czy wyraziłby zgodę na prezentowanie koncertu na telebimie przed centrum, aby mogło go zobaczyć więcej krakowian. W KBF chcą natomiast rozmawiać z artystą na temat ewentualnego zarejestrowania występu na płycie.
- Mottem, które obrał sobie kompozytor, brzmi: "Tu i teraz. 2014" - dodaje Izabela Helbin
Koncerty to tylko część wydarzeń towarzyszących inauguracji działalności ICE Kraków. Na 18 i 19 października zaplanowano dni otwarte, podczas których mieszkańcy Krakowa będą mogli zwiedzić cały obiekt.

Centrum Kongresowe jest promowane przez miasto od kilku lat. Będą mogły się w nim odbywać kongresy, konferencje, koncerty, imprezy kulturalne. Akustyka w centrum będzie na najwyższym światowym poziomie. Rozwiązania akustyczne krakowscy architekci opracowali we współpracy z brytyjskimi specjalistami z firmy Arup Acoustic.

Dla Centrum Kongresowego przygotowano biznesplan, który zakłada, że w szóstym roku funkcjonowania tego obiektu do jego działalności nie trzeba będzie dopłacać z kasy miasta. W następnych latach obiekt przy rondzie Grunwaldzkim ma na siebie zarabiać.

Komentarz
* Kultura wysokich lotów nigdy nie jest tania. Ale Kraków w tym wypadku poszybował bardzo wysoko. Zbigniew Preisner to kompozytor doskonale znany, nagradzany, uznany. Ale to już twórca przeszły, który przestał elektryzować szeroką publiczność. Czy miało sens płacenie mu dużego honorarium i organizowanie przy tej okazji rozbuchanej imprezy dla grupy fanów "Podwójnego życia Weroniki"?

Gdyby w Krakowie pojawiła się światowa gwiazda, taka jak kiedyś Lenny Kravitz czy zespół Kraftwerk, nikt pewnie nie zapytałby, czy 1,5 mln zł to adekwatna suma. Gdyby Kraków postawił na wielkie nazwiska, znane choćby z Festiwalu Muzyki Filmowej, pewnie przełknięto by tę informację bez poczucia goryczy. Ale tu mamy do czynienia z artystycznym recyklingiem.
Za 1,5 mln zł naprawdę można poszaleć.

Ba, można za tę sumę zorganizować nawet festiwal. Przypomnę, że Selector Festival otrzymywał kiedyś od Krakowa 3 mln zł - a zapraszał w sumie kilkunastu artystów, w tym gwiazdy takie, jak Franz Ferdinand czy Faithless. Festiwal Sztuk Wizualnych ArtBoom, który jest przecież wymagający pod względem technicznym, organizuje się za 800 tys.

Ceny artystów, takich jak Zbigniew Preisner nie należą do promocyjnych. Widowiska, które tworzą, to również górna półka finansowa. Może więc lepiej było postawić na artystę, który za mniejsze lub podobne pieniądze mógłby przynajmniej porwać szeroką publiczność?
Rafał Stanowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski