Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawet trener nie wie, co planuje Kowalczyk

Andrzej Stanowski
Czy posiadaczka pięciu olimpijskich medali, czterokrotna zdobywczyni Pucharu Świata znajdzie w sobie motywację do dalszych startów?
Czy posiadaczka pięciu olimpijskich medali, czterokrotna zdobywczyni Pucharu Świata znajdzie w sobie motywację do dalszych startów? Paweł Relikowski
Biegi narciarskie. - Moim zdaniem po trzech miesiącach przerwy, potrzebnych na wyleczenie kontuzji, Justyna wróci do biegania - mówi prof. Szymon Krasicki dobrze znający zawodniczkę

Scenariusze na swoją przyszłość Justyna Kowalczyk przedstawiła w telewizyjnym programie "Tomasz Lis na żywo" - nagranym 28 lutego, a wyemitowanym w poniedziałkowy wieczór. Mistrzyni olimpijska z Vancouver i Soczi ujawniła przy okazji, w jaki sposób doszło do kontuzji stopy, która utrudniła jej walkę o medale na igrzyskach w Rosji.

- Stało się to po zawodach o Puchar Świata w Szklarskiej Porębie, wieczorem, w dzień moich urodzin (19 stycznia - przyp.), dlatego tego wcześniej nie mówiłam. Wiadomo, pojawiłyby się głosy, jaka to niby była impreza... Jak do tego doszło? Po prostu uderzyłam stopą w nogę od stołu. Doszło do złamania zmęczeniowego, wystarczył bardzo mały bodziec. W sporcie nigdy nic nie wiadomo, zdarzają się głupoty - zdradziła Kowalczyk.

Plany na najbliższą przyszłość? Czy 31-letnia sportsmenka będzie dalej biegać, czy też zakończy karierę, co mogło wynikać z jej słów tuż po igrzyskach w Soczi?

Biegaczka z Kasiny Wielkiej przedstawiła trzy scenariusze: albo będzie biegać dalej, albo zrobi sobie roczną przerwę, albo zakończy karierę.

- Jestem już zdecydowana na 80 procent. Ogłoszę to za dwa, trzy tygodnie. Najmniej prawdopodobny jest scenariusz, iż kończę karierę sportową. Decyzja zależy od tego, czy dam radę, czy zniosę ciężki reżim treningowy. Ścięgna i mięśnie chyba podołają, nie wiem, jak z głową, która jest bardzo zmęczona 8-letnimi stresami - mówiła Kowalczyk.

Czy gdyby podjęła decyzję, iż startuje dalej, jej trenerem będzie nadal Aleksander Wierietielny, z którym pracuje od 1999 roku? Jesienią ubiegłego roku szkoleniowiec mówił przecież, iż po tym sezonie przechodzi na emeryturę. - Trener dobrze wiedział, że ja się waham. Kiedy słyszał, że ja przestaję biegać, też chciał skończyć z trenowaniem. Ale od półtora miesiąca, w zasadzie od Tour de Ski, namawia mnie, abym dalej biegała - mówiła Kowalczyk.

Jak do tych słów zawodniczki odnosi się Aleksander Wierietielny? Na nasze pytanie - czy Kowalczyk będzie kontynuowała karierę sportową, otrzymaliśmy od niego enigmatyczną odpowiedź SMS-em: "Czy ona będzie chciała???". Trzy pytajniki są bardzo wymowne - klucz do sprawy jest w rękach Kowalczyk.

Ekspert narciarski, profesor Szymon Krasicki z AWF w Krakowie, świetnie zna i Kowalczyk, i Wierietielnego. - Moim zdaniem, po trzech miesiącach przerwy potrzebnych na wyleczenie kontuzji, Justyna wróci do biegania, a jej głównym celem w nowym sezonie będą mistrzostwa świata w Falun. Cykl przygotowań do sezonu będzie zapewne inny niż dotychczas, mniej będzie startów.

Nie wyobrażam sobie, aby Justyna miała trenować z kimś innym niż Wierietielny. Stanowią świetny, zgrany duet. Wierietielny na pewno nie zostawi Justyny samej. Dzisiaj nie sposób powiedzieć, czy Justyna dotrwa do igrzysk w 2018 roku w Pyeongchang. Wszystko będzie zależało od jej zdrowia - mówi prof. Krasicki.

Kowalczyk pisze u niego pracę doktorską... - Justyna jest na finiszu swojej pracy, trzeba ją jeszcze tylko wyszlifować - zdradza Krasicki. - Praca będzie gotowa w ciągu 2-3 miesięcy. Jak sądzę, najbliższe tygodnie wolne od treningu Justyna poświęci tym sprawom.

Jedyny polski mistrz świata w biegach męskich Józef Łuszczek jest przekonany, że Kowalczyk będzie nadal biegała.

- Ma dopiero 31 lat. To jak na biegaczkę jeszcze młody wiek, można startować, i to z powodzeniem, mając powyżej 35 lat. Marit Bjoergen, która zapowiedziała bieganie do igrzysk w 2018 roku, jest od Justyny starsza o trzy lata - zauważa Łuszczek. Dodaje: - Wierietielny będzie nadal trenerem Kowalczyk, ale zapewne przygotuje zupełnie inny cykl treningów. Justyna będzie musiała wybrać tylko niektóre starty, moim zdaniem najważniejsze będą mistrzostwa świata w Falun, może także Tour de Ski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski