„Wybaczcie... Justyna nie wystąpi już w tym sezonie. Stopa rzeczywiście się zrasta, ale starty wymagałyby mocnych środków przeciwbólowych. A dość faszerowania się chemią. Zimę czas zakończyć” – brzmi komunikat na jej profilu na Facebooku.
Dzień wcześniej dr Stanisław Szymanik uspokajał, że złamana kość śródstopia nie musi być przeszkodą w startach. Kowalczyk uznała jednak, że lepiej dać pozwolić nodze odpocząć.
Kowalczyk i tak miała tylko teoretyczne szanse na wywalczenie Kryształowej Kuli. Co innego Kamil Stoch, który wprawdzie stracił w środę pozycję lidera PŚ w skokach, ale już dzisiaj w Lahti ma szansę na odzyskanie żółtego trykotu.
Słoweniec Peter Prevc, zajmując w Falun drugie miejsce, wyprzedza Polaka w klasyfikacji generalnej o 17 punktów.
_– Środowy konkurs był loteryjny, wiatr powiewał z różnych kierunków, stąd kilka niespodzianek. Żal mi Kamila, bo w pierwszej serii po wyjściu z progu miał niekorzystne warunki. Ale też skok był trochę zepsuty. Cały czas jego skoki są jednak dobre. Jeden konkurs o niczym nie decyduje, przed nami jeszcze siedem indywidualnych, więc jest sporo do zyskania, ale też i do __stracenia _– mówi trener Łukasz Kruczek.
Kamil Stoch zajął „dopiero” czwarte miejsce, ale zapewnia, że nie wyjeżdżał z Falun z żalem.
–_ Skakałem dobrze, ważne jest to, że poznałem skocznię, na której w przyszłym roku odbędą się mistrzostwa świata. Po konkursie było we mnie trochę sportowej złości, bo pierwszy skok zepsułem, ale prawdą też jest, że warunki mi nie pomogły. Tak to jest w naszej dyscyplinie, nie da się zawsze wygrywać, skakać najdalej, a rywali mam bardzo mocnych. Może to dobrze, że dziś nie wygrałem, kibice się nie znudzą, a inni zawodnicy też się nie zniechęcą. Czeka nas teraz twarda rywalizacja _– mówi Kamil Stoch.
Nasz skoczek uważa, że ma jeszcze spore rezerwy. – Sił nie brakuje, bo mocno trenowaliśmy całe lato. Teraz będą kluczowe momenty, okaże się, kto dobrze przygotował się do sezonu, kto ma jeszcze siły _– mówi Stoch. A Prevc dodaje: – _Walka z Kamilem dopiero się zaczęła.
Od dzisiaj do niedzieli w Lahti odbędą się trzy konkursy: dwa indywidualne i jeden drużynowy. Trzy razy Kamil Stoch z kolegami stawał tutaj na podium w rywalizacji drużynowej (zawsze kończyli konkurs na trzeciej pozycji), indywidualnie nigdy nie znalazł się w pierwszej trójce.
_– Bardzo lubię skocznię w Lahti i nie uważam, aby była dla mnie pechowa, bo na przykład w ubiegłym roku byłem tam piąty, a __to dobra lokata _– mówi Stoch.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?