Hlib musi przekonać

Zawodnicy ekipy, który wystartuje w Polskiej 1. Lidze Żużlowej (trzeci poziom rozgrywkowy), na razie ćwiczą indywidualnie, niedługo mają spotkać się na wspólnych treningach.

Krakowianie zaplanowali wstępnie trzy sparingi: 29 marca zmierzą się u siebie z Orłem Łódź (dzień później w Krakowie odbędzie się półfinał Złotego Kasku, z udziałem zawodników nowohuckiej drużyny), na 5-6 kwietnia przewidziano towarzyski dwumecz z ŻKS ROW Rybnik (gospodarze zawodów nie zostali jeszcze ustaleni). Być może odbędzie się też rewanżowe starcie z Orłem w Łodzi.

- Chcemy, by w sparingach wystartowali wszyscy nasi zawodnicy - mówi menedżer Michał Finfa. - Może być jedynie problem z Oliverem Allenem, któremu mogą się pokryć terminy w Anglii. Jeśli chce jeździć w naszej drużynie, musi się pokazać przed sezonem.

Skład będzie bardzo wyrównany. Działaczom z Nowej Huty udało się namówić do jazdy m.in. Karola Barana czy Rafała Trojanowskiego. Być może do zespołu dołączy kolejny doświadczony jeździec, Paweł Hlib. Z nim klub podpisał umowę "warszawską" (bez aneksu finansowego), możliwe jest jej rozszerzenie, jak i wypożyczenie zawodnika do innego klubu.

- Wszystko zależeć będzie od tego, czy Hlib będzie miał inne propozycje i jak będzie przygotowany fizycznie oraz sprzętowo do sezonu. On chciałby u nas jeździć, nawet już wstępnie ustaliliśmy warunki finansowe. Nawet gdyby został, to nie jest powiedziane, że będzie mieć pewne miejsce w składzie. Trzeba je wywalczyć, a konkurencja jest duża - mówi Finfa. Dodaje, że w gronie seniorów to raczej jedyna niewiadoma.

- Pozostaje kwestia jednego juniora. Czekamy na rozstrzygnięcia na rynku transferowym w wyższych ligach. Możemy mieć jeszcze jednego młodego zawodnika startującego u nas na zasadach "gościa".
Kadry zespołów, które 13 kwietnia przystąpią do walki w PLŻ1, są już praktycznie skompletowane. Faworytem będzie spadkowicz Ostrovia Ostrów Wlkp.

- Nie chodzi tylko o sam skład, który jest bardzo mocny, ale przede wszystkim o wysoki budżet, jakim dysponuje ten klub. Wierzymy, że uda się nam powalczyć o awans - mówi Finfa. - Nieobliczalny będzie zespół z Krosna, jeśli jazda klanu Rempałów zaskoczy, może być to rywal groźny dla każdego. W Pile również jest ciekawy, nieprzewidywalny skład. Z kolei Kolejarz Opole i Kolejarz Rawicz mają bardzo odmłodzone drużyny.