Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centrum Radioterapii bez kontraktu z NFZ

DOROTA STEC-FUS
FOT. JOANNA URBANIEC
FOT. JOANNA URBANIEC
Otwarte 11 grudnia ubiegłego roku przy krakowskim "Rydygierze" Centrum Radioterapii z trzema nowoczesnymi akceleratorami do napromieniania planowało przyjmować chorych na raka już pięć dni później. Niezwłoczne przyznanie kontraktu tej długo oczekiwanej przez pacjentów i lekarzy placówce wydawało się oczywiste. Tym bardziej że wcześniej Małopolska znajdowała się na ostatnim miejscu w kraju pod względem liczby akceleratorów w przeliczeniu na liczbę mieszkańców.

FOT. JOANNA URBANIEC

ZDROWIE. Nie wiadomo, kiedy centrala Narodowego Funduszu Zdrowia zgodzi się na finansowanie leczenia chorych na raka. Pacjenci znowu muszą czekać.

Niestety, prezesowi warszawskiej centrali funduszu, który musi wyrazić zgodę na ogłoszenie konkursu przez małopolski oddział NFZ na radioterapię w "Rydygierze", najwyraźniej się nie śpieszy. Sprawa bulwersuje tym bardziej, że oddział już wcześniej zarezerwował pieniądze na ten cel.

- Interweniowaliśmy wszędzie, gdzie było to możliwe: w NFZ w Krakowie, potem w centrali funduszu, w resorcie zdrowia itp. - wylicza Bożena Kozanecka, zastępca dyrektora ds. medycznych szpitala. Bez rezultatu.

Dotąd efektu nie przyniosły także interwencje Wojciecha Kozaka, wicemarszałka województwa. - Jestem po rozmowie z Marcinem Pakulskim p.o. prezesa NFZ. Obiecywał, że wkrótce wyda zarządzenie niezbędne do uruchomienia pieniędzy dla Centrum. Zgodził się także na odstąpienie od trwającej kilka tygodni procedury konkursowej na rzecz rokowań, które zwykle kończą się po dwóch tygodniach - marszałek jest pełen wiary w sukces swych działań. Dodaje, że stara się o 20 mln zł na ten rok, które mają zapewnić leczenie dla 2 tys. pacjentów. Co jednak znaczy "obiecywał" i "wkrótce"? Tego nie wiadomo.

Znacznie mniejszym optymistą jest prof. Stanisław Korzeniowski, małopolski konsultant do spraw radioterapii. Uważa on, że na decyzję możemy czekać co najmniej kilka tygodni, a niewykluczone, że nawet kilka miesięcy. Związane jest to m.in. z niespodziewanym odwołaniem Agnieszki Pachciarz, szefowej funduszu (odbyło się to 19 grudnia) i wynikającymi z tego problemami w funkcjonowaniu centrali.

Okazuje się, że pomimo braku kontraktu właściciel Centrum, tj. spółka RTCP (należąca do grupy Amethyst Medical Center) zdecydowała się przyjmować chorych. Pierwszy pacjent został poddany napromienianiu w miniony poniedziałek. - Konsultujemy kolejnych chorych, których chcielibyśmy napromieniać w przyszłym tygodniu - mówi dr Marcin Hetnoł, kierownik placówki. Dodaje, że zgłaszają się pacjenci z innych szpitali, w których ustawiono ich do kolejki. Są przekonani, że tutaj nie będą czekać. A wiadomo, że bez kontraktu z funduszem Centrum nie będzie w stanie ich wszystkich przyjąć. Obecnie funkcjonowanie placówki finansuje jej właściciel. Pozostaje pytanie: jak długo będzie płacił za leczenie ubezpieczonych w NFZ? Warto w tym miejscu dodać, że spółka RTCP w całości poniosła koszt inwestycji w kwocie 84 mln zł.

Prof. Stanisław Korzeniowski nie wyobraża sobie, by Centrum mogło w tym roku kontraktu nie otrzymać. Dodaje, że bez uruchomienia wszystkich akceleratorów w "R ydygierze" sytuacja pacjentów nie poprawi się. Jeśli nawet to nastąpi, i tak nie osiągniemy podstawowych standardów wyznaczonych przez Światową Organizację Zdrowia. Będzie to możliwe po planowanym na marzec uruchomieniu pracowni radioterapii w Nowym Sączu. Dzisiaj napromienianie oferują w Krakowie Centrum Onkologii i Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Prokocimiu (także dorosłym), a w Tarnowie Szpital im. św. Łukasza.

dorota.stec@dziennik.krakow.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Centrum Radioterapii bez kontraktu z NFZ - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski