18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klasyczne i erotyczne perełki niemego kina

Redakcja
Marynia Gierat kocha kino nieme FOT. JOANNA TURKAWSKA
Marynia Gierat kocha kino nieme FOT. JOANNA TURKAWSKA
ROZMOWA. MARYNIA GIERAT, szefowa Kina Pod Baranami opowiada o programie 14. Festiwalu Filmu Niemego, który rozpoczyna się dziś i potrwa do niedzieli. Przed nami wiele fascynujących pokazów z muzyką na żywo.

Marynia Gierat kocha kino nieme FOT. JOANNA TURKAWSKA

- Czy to prawda, że nieme filmy znajduje się dziś nawet na strychach?

- Brzmi niewiarygodnie, ale to prawda. Wciąż jeszcze zdarzają się takie odkrycia, nie tylko na strychach, ale i w szopach, a nawet w beczkach. Jako organizatorzy Festiwalu Filmu Niemego mamy więc okazję pokazywać obok klasyki, także odkrywane co jakiś czas nowości, które są odnawiane i trafiają do nas w wersjach odrestaurowanych cyfrowo. Festiwal otworzy dziś "Hiszpańska tancerka" z 1923 roku i będzie to pierwszy pokaz w Polsce odrestaurowanej i kompletnej wersji filmu Herberta Brensona. Hiszpański klimat poczujemy za sprawą zespołu Que Passa, który na żywo wykona muzykę do dzieła.

- Wśród odnalezionych perełek, które zobaczymy w tym roku, znalazły się także nieme erotyki. Co to będzie za pokaz? Jaka jest historia tych filmów?

- Pokaz tych filmów, jedynie dla widzów dorosłych, odbędzie się jutro i będzie miał ściśle tajny charakter. Przeniesiemy się bowiem do podziemi klubu Bomba na placu Szczepańskim. Kilka lat temu dotarła do nas informacja, że takie erotyki istnieją. Później dowiedzieliśmy się, że zostały odnalezione gdzieś na strychu u bardzo szanowanej rodziny. Nadszedł czas, by pokazać je widzom. Podczas projekcji przekonamy się, że doskonale wpisują się one w temat "Fabryki snów", który towarzyszy tegorocznemu festiwalowi. Nieme erotyki stanowią bowiem rodzaj filmów instruktażowych, jak spełniać nasze najskrytsze sny i fantazje.

- W tym roku, oczywiście za sprawą filmów, przeniesiemy się podobno do dawnego Hollywood?

- Tak. Hollywood będzie jednak funkcjonowało na dwóch płaszczyznach: jako centrum amerykańskiego przemysłu filmowego i showbiznesu, a także jako "Fabryka snów" - synonim kina, które jest odbiciem naszych marzeń i fantazji. Realizacją snów. O tym, jak łatwo zaciera się granica między rzeczywistością a kinem, które jest projekcją naszej wyobraźni, opowiada "Sherlock Jr." Bustera Keatona z 1924 r., który zobaczymy w niedzielę. Poza tym Keaton jak i Charlie Chaplin opowiedzą o produkcji filmów w takich dziełach, jak: "Człowiek, który kręci" i "Charlie gra w filmie". Muzykę do obu obrazów wykonają zaproszeni przez nas twórcy. Będą to polsko-amerykański skład skupiony wokół Evana Ziporyna - jednego z najznakomitszych klarnecistów i wizjonerów muzyki współczesnej, zdobywcy Grammy oraz znakomity taper - Lesław Lic.

- Czy na ekranie będziemy świadkami realizacji amerykańskiego snu?

- Tego wątku też nie zabraknie w filmie "Show People" Kinga Vidora z 1928 roku. Poznamy historię młodej aktorki z prowincji, która marzy o podbiciu Hollywoodu i zrobieniu kariery. Pokaz dzieła odbędzie się w niedzielę.

- Nie może w tym kontekście zabraknąć słynnej Poli Negri. Czy dwa filmy z jej udziałem, które zobaczymy, ukażą fenomen gwiazdy?

- Bez wątpienia. To jedyna polska aktorka, która spełniła swój amerykański sen. Przekonamy się, że zasłużenie. Jej aktorski kunszt można będzie docenić w sobotę o godz. 18. Zobaczymy wtedy "Manię. Historię pracownicy fabryki papierosów".
- Festiwal udowadnia, że nieme kino wciąż żyje. Dowodem na to jest fakt, że współcześni twórcy wciąż do niego nawiązują. Świadczy o tym pokaz "Królewny Śnieżki" z 1916 r. i "Śnieżki" z 2012 r. - dzieła zrealizowanego w konwencji kina niemego.

- Oglądając oba filmy, dostrzeżemy interesujący dialog między nimi i zjawisko kontynuacji świadczące o tym, że kino nieme nie umarło.

- Czym zaskoczy nas współczesna "Śnieżka" ?

- Mit królewny uległ w filmie znaczącej i zauważalnej transformacji. Nie chcę zdradzać szczegółów. Powiem jedynie, że akcja rozgrywa się w gorącej Hiszpanii. Nie liczmy więc na śnieg.

Rozmawiała URSZULA WOLAK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski