18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rogata otulina Skały Kmity

BARBARA CIRYT
Nielegalnej zabudowy w rezerwacie i otulinie jest coraz więcej Fot. Barbara Ciryt
Nielegalnej zabudowy w rezerwacie i otulinie jest coraz więcej Fot. Barbara Ciryt
Prawomocne nakazy rozbiórki wiszą nad nielegalnie istniejącymi zabudowaniami Rogatego Rancza - gospodarstwa turystycznego nad Rudawą w Zabierzowie. Inspektorzy nadzoru budowlanego stwierdzają kategorycznie, że obiekty należące do przedsiębiorcy Jacka Figla powinny zniknąć z Rezerwatu Skała Kmity.

Nielegalnej zabudowy w rezerwacie i otulinie jest coraz więcej Fot. Barbara Ciryt

ZABIERZÓW. Część radnych robi wszystko, żeby uprawomocnić nielegalną zabudowę, którą rozwija właściciel Rogatego Rancza w rezerwacie nad rzeką Rudawą. Zdecydowali, że gmina zrobi dla tego obszaru nowy plan zagospodarowania.

On sam wbrew sprzeciwom starosty i wojewody rozbudowuje swój ośrodek w otulinie rezerwatu. A spora część radnych chce mu w tym pomóc - legalizować bezprawie. 13 radnych podpisało wniosek w tej sprawie do władz gminy. Jego inicjatorem był radny Andrzej Krawczyk, stały bywalec w Rogatym Ranczo.

Zabierzowscy samorządowcy wymyślili, że utworzą odrębny plan zagospodarowania przestrzennego dla rezerwatu i jego otuliny - łącznie dla 164 ha. w tym tylko dziesiąta część to teren Jacka Figla, który wielokrotnie naciskał na gminę, by ta pomogła w legalizacji jego bezprawia. Samorządowcy gminni tłumaczą niejasno, że wyodrę- bniając plan nie zmieniają jego zapisów, ale chcą zadbać o wartości środowiskowe, kulturowe, społeczne i ekonomiczne. Przy tym wicewójt Zabierzowa Wojciech Burmistrz mówi, że spory teren w otulinie - od strony Bussines Parku - należy do gminy, która chce zrobić tam parking. - Na bagnach? - pyta radny Tadeusz Brzuchacz. - Tam przecież nie ma dojazdu. Oprócz bagien jest zbocze i las, czy gmina chce go wyciąć? Teren otuliny to miejsce, w którym żyją borsuki, jelenie, dziki, bażanty i kuropatwy. Co gmina zrobiła, żeby chronić ten teren? - dopytywał Brzuchacz. Na to odpowiedzi nie dostał.

Przewodnicząca Rady Gminy Maria Kwaśnik wskazywała, że gdy rodzice dzieci z Aleksandrowic wybudowali w czynie społecznym szatnię na boisku na uboczu wioski, to stowarzyszenie działające w strukturach gospodarstwa Jacka Figla zabiegało, by zniweczyć działania rodziców i doprowadzić do nakazania rozbiórki obiektu. Podobna sytuacja była w Rząsce.

Tymczasem część radnych chce wspierać właściciela Rogatego Rancza i uznała, że dobrym sposobem będzie podjęcie uchwały w sprawie stworzenia nowego planu zagospodarowania. Radna Maria Dziobek przeciwna uprawomocnianiu nielegalnych zabudowań wnioskowała o głosowanie imienne. - Chcę, żeby było wiadomo, którzy radni wezmą odpowiedzialność za wyłączenie tego obszaru do odrębnego planu - mówiła. Zwolennicy utworzenia nowego planu takiej odwagi nie mieli, było ich 14, ale nie przegłosowali tej propozycji, nie chcieli być z nazwiska wywoływani do głosowania. Siedem osób było przeciwnych wspieraniu Rogatego Rancza, z którym gmina od lat ma kłopoty. A wiceprzewodniczący Tadeusz Brzuchacz licząc głosy wymieniał nazwiska.

- W uzasadnieniu uchwały o wyłączeniu do nowego planu obszaru rezerwatu i otuliny zabrakło informacji o potrzebie jej podjęcia i o niemałych skutkach finansowych jej realizacji. W związku z tym znaczne będą szkody wyrządzone na majątku gminy w przypadku stwierdzenia niegospodarności lub niecelowości tego działania - mówiła radna Dziobek i prosiła inicjatora wniosku o zmianę planu, by uzasadnił swój pomysł.

Obecny plan nie dopuszcza takiej zabudowy, jaką zrobił właściciel Rogatego Rancza. Do tego wbrew z rozporządzeniem wojewody zakazującym budowy sto metrów od rzek. A tu zabudowa jest kilkanaście metrów od rzeki Rudawy. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wskazuje, że te obiekty dawno powinny być rozebrane. Sugeruje, że na legalizację nie ma szans. Radni wiedzą, że to głównie ze względu na zapisy planu. Więc myślą o ich zmianie.
Inicjator pomysłu radny Andrzej Krawczyk w ramach argumentacji działania grupy radnych oburzał się, że niektórzy bardziej chronią zwierzęta niż interes ludzki. Nie brał pod uwagę, że w gminnie i okolicy jest wiele terenów, na których nie ma przeciwwskazań, by powstało Rogate Ranczo bez ingerencji w obszar rezerwatu i otuliny. Krawczyk opowiadał o imprezach w gospodarstwie Jacka Figla, zwłaszcza ostatniej dużej, na której bawiło się wiele osób z Zabierzowa i Krakowa. Nie wspomniał, że była ona wśród zabudowań, które właściciel stawiał całkowicie ignorując sprzeciwy starosty i wojewody.

barbara.ciryt@dziennik.krakow.pl

JAK RADNI GŁOSOWALI?

* ZA WYODRĘBNIENIEM PLANU DLA REZERWATU I OTULINY SKAŁA KMITY

Jerzy Cywicki, Wiesław Czajowski, Edmund Gędłek, Andrzej Kaczmarczyk, Kazimierz Kapelan, Jerzy Kowalik, Henryk Krawczyk, Andrzej Krawczyk, Stanisław Kwiatkowski, Krzysztof Nęcka, Anna Pędrys, Tadeusz Skwarczeński, Franciszek Szumilas, Tadeusz Walczowski.

* PRZECIW ZMIANOM PLANU

Tadeusz Brzuchacz, Stanisław Dam, Edmund Dąbrowa, Maria Dziobek,Tadeusz Jojczyk, Maria Kwaśnik,Janusz Świątek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski