Na tropie łapówek w proszowickiej policji drogowej

W Proszowicach wiadomości rozchodzą się bardzo szybko. - Ludzie mówią o aferze z "drogówką" w roli głównej - twierdzi mieszkaniec miasta.

Jak dowiedział się "Dziennik Polski", działania kilku policjantów proszowickiej komendy znalazły się pod lupą krakowskiej Prokuratury Okręgowej już na początku lipca tego roku. Śledztwo dotyczy przyjmowania korzyści majątkowych przez funkcjonariuszy w związku z prowadzonymi kontrolami drogowymi.

Jak informuje prok. Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka prokuratury, podejrzanych jest 6 osób. Postępowanie toczy się w Wydziale ds. Przestępczości Gospodarczej.

Nadkomisarz Katarzyna Cisło z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie potwierdza, że kilka dni temu funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji (to tzw. policja w policji) zatrzymali 6 policjantów z Proszowic.

- Stało się to w związku z prowadzonym przez prokuraturę śledztwem. Jednak zatrzymania te to wynik długofalowych, policyjnych działań prowadzonych na zlecenie komendanta wojewódzkiego. Konsekwentnie realizuje on politykę "zero tolerancji" dla wszelkich przejawów naruszania prawa przez podległych mu policjantów - mówi nadkom. Katarzyna Cisło.

Prokurator wydał postanowienie o zawieszeniu policjantów w czynnościach służbowych. Dostali też zakaz opuszczania kraju. Dodatkowo wobec trzech z nich zdecydowano o poręczeniu majątkowym (do 5 tys. zł).

- Niezależnie od tych postanowień, komendant powiatowy policji w Proszowicach zawiesił funkcjonariuszy w czynnościach służbowych na okres trzech miesięcy - informuje nadkom.sarz Cisło.

Przypomnijmy, że w lipcu doszło do zmiany komendantów w Proszowicach. Nie wiadomo jednak, czy miało to jakikolwiek związek z nieprawidłowościami w "drogówce".