Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Jork wybrał nowego burmistrza

Redakcja
STANY ZJEDNOCZONE. Nowo wybrany burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio chce walczyć z nierównościami społecznymi w swoim mieście.

Demokraci wysoko pokonali Republikanów. Będzie podwyżka podatków dla najbogatszych.

Niespodzianki nie było, sondaże się nie myliły i Bill de Blasio, postępowy polityk z Brooklynu, został nowym burmistrzem Nowego Jorku. To pierwszy od dwóch dekad demokrata na tym stanowisku.

Bill de Blasio uzyskał poparcie aż 73 proc. głosujących, natomiast jego republikański rywal Joe Lhota zaledwie 24 proc. głosów.

Uznał wygraną de Blasio

Zaraz po ogłoszeniu wyników Lhota uznał się za pokonanego. Kandydat Republikanów kierował miejskim transportem pod rządami ustępującego burmistrza Michaela Bloomberga, pracował też wcześniej w administracji burmistrza Rudolpha Giulianiego.

W ubiegłym roku Lhota był chwalony za szybkie uruchomienie nowojorskiego metra po przerwie wywołanej uderzeniem huraganu Sandy. Okazało się to jednak niewystarczające, by spostać kandydatowi Demokratów.

A wybór de Blasio oznacza prawdopodobnie ogromne zmiany w Wielkim Jabłku, jak bywa nazywany Nowy Jork. Demokrata, który jest rzecznikiem obywatelskim miasta, w ostrych słowach krytykował odchodzącego burmistrza Bloomberga. Obiecał definitywne zerwanie z jego 12-letnią polityką, w czasie której pogłębiła się przepaść między zamożnymi a ubogimi mieszkańcami Nowego Jorku.

Populista w Nowym Jorku

Wielu komentatorów mówi o de Blasio, że to populista, który w swojej kampanii przekonywał, że bogaci mieli już swojego burmistrza, a niemal połowa nowojorczyków, żyjących w biedzie lub w zbliżonych do niej warunkach, potrzebuje teraz swojego. I takim wybrańcem jest Bill de Blasio.

De Blasio wzywał do podwyższenia podatków zamożnym o dochodach rocznych przekraczających pół miliona dolarów i rozszerzenia programu budowy mieszkań dla ubogich. Zapowiadał ograniczenie lub likwidację ulg dla biznesu, a zaoszczędzone w ten sposób środki chce przeznaczyć m.in. na edukację biednych dzieci.

- Mieszkańcy Nowego Jorku wybrali postępową drogę - mówił de Blasio po ogłoszeniu wyników wyborów do wiwatującego tłumu, który zgromadził się w pobliżu jego domu w Park Slope. Część swojej mowy wygłaszał po hiszańsku.

Radość Demokratów

Bill de Blasio będzie pierwszym demokratycznym burmistrzem miasta od 20 lat. Przejmie władzę 1 stycznia 2014 r.

Mimo że nowojorski elektorat sympatyzuje w większości z Partią Demokratyczną, to jednak ostatnim włodarzem z tej partii w nowojorskim ratuszu był w latach 1990-1993 jedyny dotychczas na tym stanowisku czarnoskóry polityk David Dinkins. Nie zapisał się najlepiej w historii miasta; krytykowano go m.in. za dużą w trakcie jego kadencji przestępczość w mieście.

Wybór Billa de Blasio jest też ważny dla Demokratów w skali kraju; pokazał bowiem, że mimo krytyki rządów Baracka Obamy wyborcy nie odwrócili się od tej partii.

Dziennikarze obserwujący kampanię w Nowym Jorku zwracają uwagę na dynamizm de Blasio, trafiającego swoimi hasłami do wyborców. Nieodłącznym elementem tej kampanii była jego rodzina, często pojawiał się z żoną, Chirlane McCray, oraz dziećmi, córką Chiarą oraz synem Dante.
- To miasto, bardziej niż jakiekolwiek inne na świecie, daje wam realną szansę na lepsze życie - mówił do swoich zwolenników nowy burmistrz i dodawał: - Dla wielu pokoleń Nowy Jork oznaczał wielkie możliwości, tak było od dawna i tak powinno być w dalszym ciągu.

KAZIMIERZ SIKORSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski