Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków buduje nową sortownię

PAULINA SZYMCZEWSKA
Na Baryczy działa już sortownia, jednak w odróżnieniu od niej nowy zakład będzie w pełni zautomatyzowany FOT. ANNA KACZMARZ
Na Baryczy działa już sortownia, jednak w odróżnieniu od niej nowy zakład będzie w pełni zautomatyzowany FOT. ANNA KACZMARZ
Na składowisku Barycz właśnie rozpoczęła się budowa nowej sortowni odpadów. To ważna dla Krakowa inwestycja, gdyż pomoże nam spełnić unijne wymogi dotyczące zwiększenia poziomu odzysku surowców wtórnych.

Na Baryczy działa już sortownia, jednak w odróżnieniu od niej nowy zakład będzie w pełni zautomatyzowany FOT. ANNA KACZMARZ

INWESTYCJE. Taki zakład jest miastu potrzebny, bo efekty naszej segregacji są marne - niewielu krakowian sortuje śmieci, więc odzysk surowców wtórnych jest niewystarczający. A Unia Europejska wymaga zwiększenia poziomu recyklingu.

Przy ulicy Krzemienieckiej w Krakowie - na terenie składowiska - działa już m.in. kontenerowa kompostownia odpadów zielonych i sortownia przeznaczona do mechaniczno-ręcznej segregacji tzw. suchej frakcji. Trafiają do niej posortowane przez mieszkańców surowce wtórne (makulatura, szkło, plastik, metal), zebrane m.in. z rozstawionych w całym mieście kolorowych dzwonów do segregacji oraz z żółtych worków i pojemników.

Nowy zakład, który powstaje w bezpośrednim sąsiedztwie istniejącej sortowni, będzie miał dużo większe możliwości. Ma być bowiem przystosowany do przetwarzania nie tylko "czystej" suchej frakcji odpadów, ale przede wszystkim surowców wtórnych gorszej jakości (np. takich, które zostały niewłaściwie posegregowane i są zanieczyszczone innymi odpadami) oraz zwykłych śmieci komunalnych.

W budynku o powierzchni blisko czterech tysięcy metrów kwadratowych zostanie zainstalowana linia do mechanicznej segregacji odpadów - w pełni zautomatyzowana. Jej trzon stanowić będą specjalistyczne urządzenia: tzw. separatory (różnego typu). To m.in. separatory balistyczne sortujące odpady w zależności od ich ciężaru (oddzielają np. papier od metalu czy plastik od szkła) oraz separatory optyczne, które - wykorzystując wiązkę światła - potrafią wysortować właściwie wszystko: np. szkło o rozmaitych kolorach i właściwościach lub tworzywa sztuczne (oddzielą porcelanę od słoików, butelki PET od przedmiotów z PCV itp.). W nowej sortowni nie zabraknie też separatorów metali żelaznych i nieżelaznych (działają one na zasadzie elektromagnesu) oraz linii do przetwarzania odpadów na paliwo alternatywne.

- Wszystko po to, by zapewnić dokładne sortowanie wysokiej jakości surowców do recyklingu. Nowy zakład będzie nastawiony na jak największe wykorzystanie odpadów, w tym na odzysk surowców wtórnych o charakterze rynkowym - wyjaśnia Krystyna Paluchowska, rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Krakowie.

Nowa sortownia ma mieć przepustowość 100 tysięcy ton odpadów rocznie. Ile surowców wtórnych uda się z tego odzyskać? Jak tłumaczy ekspert w dziedzinie gospodarki odpadami dr Zbigniew Grabowski z Politechniki Krakowskiej, klasyczna sortownia (czyli taka, jaką mamy już na Baryczy) przetwarzając odpady zmieszane, byłaby w stanie przynieść odzysk rzędu 7-8 procent, natomiast w nowym zakładzie może to być około 30 procent. - To dużo - ocenia dr Grabowski.

Podkreśla on, że taka sortownia jest Krakowowi potrzebna, gdyż w tej chwili efekty naszej segregacji są marne - niewielu mieszkańców sortuje śmieci, a więc i poziom odzysku surowców jest niewystarczający. Jeśli go znacznie nie zwiększymy w ciągu najbliższych kilku lat, mogą nam grozić sankcje ze strony Unii Europejskiej.

- Unia wymaga, byśmy do 2020 roku osiągnęli recykling na poziomie 50 procent wytwarzanych odpadów surowcowych, a w tej chwili nie osiągamy nawet 10 procent - wylicza Zbigniew Grabowski.

Nowa sortownia pomoże Krakowowi spełnić unijne wymogi. Jej budowa ma się zakończyć w drugim lub trzecim kwartale przyszłego roku. Koszt inwestycji to 50 mln zł, pieniądze pochodzą z pożyczki uzyskanej od Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

- Do zakładu będą w pierwszej kolejności trafiały śmieci z terenu Krakowa, ale w miarę wolnych mocy przerobowych będzie można również przyjmować odpady z innych gmin - uzupełnia Henryk Kultys, prezes MPO.

Sortownie odpadów zmieszanych (o różnej wydajności) działają już w polskich miastach. Mają je np. Warszawa, Wrocław, Ełk, Łódź i Bielsko-Biała. Krakowski zakład ma mieć jednak największą liczbę urządzeń optycznych.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski