Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myślenicki ranking radnych

KATARZYNA HOŁUJ
W historii myślenickiego samorządu nie zdarzyło się jeszcze, by przewodniczący musiał odwoływać zwołaną na dany dzień sesję, bo na sali nie było quorum.

RAPORT. Sprawdziliśmy, jak w ubiegłym roku radni uczestniczyli w sesjach i komisjach: ile razy interpelowali, czy są dostępni dla swoich wyborców. Na ile zaważy to na wyborach w przyszłym roku, czy może liczy się coś innego?

Radni tej kadencji także w zdecydowanej większości są zdyscyplinowani i nie opuszczają sesji ani posiedzeń komisji. W ubiegłym roku sesji odbyło się łącznie jedenaście. Liczba posiedzeń komisji jest natomiast różna w przypadku różnych radnych, zależy bowiem od tego, kto zasiada w jakiej. Rekordziści: Jerzy Cachel i Tomasz Wójtowicz mieli od odbycia po dwadzieścia trzy posiedzenia, i co wynika ze sprawozdania z działalności Rady za ubiegły rok, żadnego nie opuścili. Dla porównania, byli też tacy, którzy w ciągu dwunastu miesięcy mieli ich o połowę od nich mniej, a nawet po ledwie kilka (8-9) posiedzeń, a mimo to nie zawsze udało się być na wszystkich.

Gdyby był taki obowiązek, z nieobecności na sesjach najczęściej (dwa razy) musiałby się tłumaczyć radny Rafał Zalubowski, jednak takiego obowiązku nie ma, radni mają za nie potrącane z diety. Jednorazowe nieobecności zdarzyły się wiceprzewodniczącemu Stanisławowi Szczepanowi Cichoniowi, radnej Eleonorze Lejdzie i Wiktorowi Kielanowi. Ten ostatni nie był też trzy razy na komisjach (miał ich 17), co ostatecznie czyni jego frekwencją najniższą. - Ponieważ jestem członkiem dwóch komisji, uważam, że i tak nie jest źle - mówi sam zainteresowany.

O spóźnianiu

Zdaniem przewodniczącego Rady Jerzego Grabowskiego, który sam był na wszystkich sesjach, ale opuścił dwa posiedzenia komisji, problemem nie tyle są nieobecności, co spóźnianie się i wychodzenie wcześniej, przed zakończeniem posiedzeń. Przyznaje, że nie bardzo wie, jak należałoby go rozwiązać, dlatego pozostawia to radnym.

- To kwestia kultury i szacunku wobec pozostałych. Są radni, którzy informują wcześniej, że nie uda im się dotrzeć na czas lub, że będą musieli wyjść wcześniej, ale są i tacy, którzy wchodzą i wychodzą jak chcą.

"Koncert życzeń" na sesji?

Roczne sprawozdanie pokazuje też aktywność radnych w zakresie zgłaszanych interpelacji. Nie należy jej jednak utożsamiać ze skutecznością, a przynajmniej nie do końca, bo są interpelacje powtarzane od lat, a mimo to sprawy, których dotyczą, pozostają niezałatwione.

Stanisław Szczepan Cichoń, jako jedyny, ma w tej rubryce zero. Jak twierdzi, przekonał się, że są skuteczniejsze metody niż interpelowanie, dlatego w ubiegłym roku nie interpelował, a załatwiał sprawy pisząc pisma do burmistrza i interweniując osobiście u naczelników stosownych wydziałów. - W ten sposób załatwiam sprawy na bieżąco, nie czekając na sesję - mówi.

Jak dodaje, w ten sposób interweniował w ubiegłym roku przynajmniej kilkanaście razy. Z rzeczy, które udało się załatwić, wymienia m.in. oświetlenie i monitoring przy szkolnym boisku w Borzęcie, odwodnienie drogi na przysiółku "Brzeg", ale jak mówi, najwięcej trudu włożył w zabieganie o nową nawierzchnię na drodze powiatowej i chodnik wzdłuż niej w stronę Zakliczyna, gdzie mieszkańcom bardzo go brakowało. Ku zadowoleniu radnego powiat i gmina właśnie realizują tę inwestycję. Nie rezygnuje ze spraw, w jakich interpelował we minionych latach. - Odgazowanie aktywne na składowisku - tego domagam się ciągle i droga na Przylesiu, która jest w stanie katastrofalnym - mówi.
Tylko sprawy dotyczące ogółu mieszkańców, takie jak np. oświetlenie przysiółka czy osiedla, powinny być jego zdaniem przedmiotem interpelacji. - Brak oświetlenia, zatkany przepust, czy uszkodzony mostek, w takich sprawach nie trzeba interpelować, bo robi się "koncert życzeń", a interpelacje trwają dłużej niż samo podejmowanie uchwał - mówi radny Cichoń.

W podobnym tonie wyrażają się inni radni. - Ważniejsze dla mnie, niż mało skuteczne interpelacje, jest to, że kilka razy zabrałem w sposób sensowny i merytoryczny głos w sprawach, na których się znam, czyli na przykład dotyczących zagospodarowania przestrzennego i podobnych - mówi Wiktor Kielan, który interpelował trzy razy (m.in. w kwestii wykonania i udostępnienia młodzieży na okres zimy lodowiska przy jednej ze szkół). Jerzy Grabowski (1 interpelacja w 2012 roku) mówi, że jeżeli ma jakiś problem, to załatwia go bezpośrednio w urzędzie lub z burmistrzem.

Lampa też ważna

O tym, że najważniejsza jest waga problemu, mówi też radny z drugiego bieguna tej samej statystyki - Kazimierz Dąbrowski (autor 26 interpelacji w ubiegłym roku). - Na pewno interpelacje są formą pomocną i nie powinno się ich marginalizować. Pewne sprawy należy poruszyć na forum, bo wtedy wywołują dyskusję, a jak wiadomo "co dwie głowy to nie jedna". Radnym rekordzistą w liczbie złożonych interpelacji jest Rafał Kudas. Miał ich w ubiegłym roku 27, tyle samo co Rafał Zalubowski.

Radny Kudas, który biorąc pod uwagę także 2011 rok (miał wtedy 47 interpelacji), jest jak dotąd najczęściej interpelującym radnym tej kadencji. Interpeluje w różnych kwestiach, przeważnie jednak w sprawie osiedla 1000-lecia. Z największą częstotliwością dopytywał, kiedy zostanie dokończony remont drogi przy bloku nr 18 i upominał się o zamontowanie tam dodatkowej lampy. Bez skutku, ale się nie zraża.

Tort bez wisienki

Zgodnie z zasadą "kropla drąży skałę", właśnie przygotował następną interpelację w tej sprawie. - Był tam napad, grasują wandale, lampa bardzo by się przydała. A co do drogi, to została ładnie zrobiona, ale tylko do kratki ściekowej. Od tego miejsca ludzie rujnują samochody. Brakuje wykonania tego odcinka... jak przysłowiowej wisienki na torcie. Radny się nie zniechęca, bo gdy przyjdzie moment weryfikacji wyłoży interpelacje na stół i udowodni, że zgłaszał sprawy wielokrotnie. Ma dowód, że konsekwencja zostaje wynagrodzona. - Cieszę się, że powstał parking przy bloku nr 8. W tej sprawie złożyłem pięć interpelacji, a w poprzedniej kadencji robił to radny Leszek Rawło.

Jeśli chcielibyśmy porozmawiać z radnym, kontakt można znaleźć na stronie internetowej gminy Myślenice. Jednak nie do wszystkich. Ciągle jest tam napisane, że "wkrótce w tym dziale będzie można odnaleźć bezpośredni kontakt do Radnych. Informację będą uzupełniane w miarę dostarczanych informacji przez Radnych RM. W chwili obecnej trwają prace organizacyjne nowej Rady." Nie takiej nowej - mamy za sobą połowę kadencji. Jedyna gronie 21 radnych Agnieszka Węgrzyn jest aktywna w sieci Internet, gdzie prowadzi bloga na bieżąco uzupełniając go w informacje o podjętych uchwałach (niektórych). Nacisk kładzie na te dotyczące Głogoczowa, bo ten teren w Radzie reprezentuje.

Radni pod kontrolą

Przykładem kontroli pracy radnych jest realizowany w Katowicach projekt "Monitoring Radnych". Zaczął być realizowany kilka lat temu, kiedy mieszkańcy dostrzegli, że radni nie pojawiają się na własnych dyżurach. Poskutkowało, bo nie dość że ci, którzy o nich zapominali zaczęli systematycznie dyżurować, to jeszcze inni, którzy wcześniej nie pełnili dyżurów, zaczęli to robić. Poprawiła się też frekwencja na sesjach i komisjach oraz aktywność w internecie. - Odpowiadają na maile, zarówno moje, jak i anonimowe - mówi Anna Zetelman ze Stowarzyszenia Bona Fides, koordynatorka projektu. W projekt zaangażowani są pracownicy stowarzyszenia oraz kilkudziesięciu wolontariuszy, którzy sprawdzają czy, radni są obecni na dyżurach.

Na podstawie tych danych, obecności na sesjach i komisjach, sumienności w odpowiadaniu na maile i aktualizowaniu swoich stron internetowych opracowany jest ranking. Na stronie projektu znaleźć można informacje o radnych, jak głosowali nad konkretnymi uchwałami, jakie interpelacje składali itp.- Chcemy, aby w kontekście przyszłych wyborów samorządowych, stworzyć platformę wiedzy o pracy radnych - mówi koordynatorka.

Ranking aktywności radnych

1. Rafał Kudas 10+10+9+1+0= 30 punktów

2. Rafał Zalubowski 8+10+9+1+0= 28 punktów

3. Agnieszka Węgrzyn 10+10+5+1+1= 27 punktów

Kazimierz Dąbrowski 10+8+9+0+0=27 punktów

4. Marian Węgrzyn 10+10+6+0+0= 26 punktów

5. Bogusław Podmokły 10+10+4+1+0 = 25 punktów

6. Czesław Bisztyga 10+10+3+1+0= 24 punkty

Jan Trzepacz 10+10+4+0+0= 24 punkty

7. Jan Bylica 10+10+2+1+0= 23 punkty

Jerzy Cachel 10+10+2+1+0= 23 punkty

Eleonora Lejda 9+8+5+1+0= 23 punkty

Jan Podmokły 10+9+4+0+0= 23 punkty

Wacław Szczotkowski 10+10+2+1+0= 23 punkty

Tomasz Wójtowicz 10+10+2+1+0= 23 punkty

8. Leszek Gowin 10+10+1+1+0= 22 punkty

Wiesława Syrek 10+10+1+1+0= 22 punkty

9. Edward Łapa 10+10+1+0+0= 21 punktów

10. Jerzy Grabowski 10+9+1+0+0= 20 punktów

11. Wiktor Kielan 9+8+1+1+0= 19 punktów

Adam Styczeń 10+8+1+0+0= 19 punktów

12. Stanisław Szczepan Cichoń 9+8+0+1+0= 18 punktów

Metodologia

Dla oceny frekwencji przyjęliśmy za 100-procentową obecność przyznać 10 punktów, 90-procentową - 9, 80-procentową - 8 itd.

Jeśli zaś chodzi o aktywność radnych w zgłaszaniu interpelacji, to za ich brak radny otrzymał 0 punktów; za jedną, dwie lub trzy - 1 punkt, od 4 do 6 - 2 punkty, od 7 do 9 - 3 punkty, od 10 do 12 - 4 punkty, od 13 do 15 - 5 punktów, od 16 do 18 - 6 punktów, od 19 do 21 - 7 punktów, od 22 do 24 - 8 punktów, od 25 do 27 - 9 punktów, od 28 do 29 - 10 punktów itd.

Dodatkowe punkty (po jednym) można było uzyskać za kontakt z radnym (tj. informowanie poprzez stronę internetową Gminy w zakładce "kontakt z radnymi" o swoim numerze telefonu) oraz za aktywność w internecie (ściśle związaną z pełnioną w samorządzie funkcją).

Przykład: punkty za frekwencję podczas sesji + punkty za frekwencję podczas posiedzeń komisji w skład których wchodzi radny + punkty za interpelacje + punkty za kontakt + punkty za aktywność w internecie.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski