Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podglądanie życia wsi przez dziurkę od klucza

ŁUKASZ GAZUR
Kolektyw Terenowy wyszedł poza badania etnograficzne Fot. materiały prasowe
Kolektyw Terenowy wyszedł poza badania etnograficzne Fot. materiały prasowe
MUZEUM. Wystawa "Etnografia/animacja/sztuka: Nierozpoznane wymiary rozwoju kulturalnego" w Muzeum Etnograficznym im. Seweryna Udzieli w Krakowie (ul. Krakowska 46), to próba opowiedzenia przez ekspozycję o spotkaniu etnografów z mieszkańcami wsi.

Kolektyw Terenowy wyszedł poza badania etnograficzne Fot. materiały prasowe

To "etnografia zaangażowana". Kolektyw Terenowy, grupa badaczy związanych z Uniwersytetem Warszawskim, do których dołączyli animatorzy i artyści, postanowiła badać zachodzące w dwóch mazowieckich wsiach zależności społeczne i style życia. Ale nie przyłożyła miar tradycyjnej etnografii. Ich kilkuletni projekt w Broniowie i Os-tałówku to w istocie próba animowania życia mieszkańców, albo raczej próba zwrócenia ich uwagi na niektóre aspekty małej wspólnoty. I tak kosiarka zrobiona przez Wiesława Zielonkę z Broniowa ma być symbolem "kreatywności" i "oddolnej inicjatywy". Zobaczymy tu np. też projekt "panny młode", mający zwracać uwagę, że po ślubie świat wiejskich kobiet zaczyna się właściwie kurczyć do rozmiaru ich domu.

- Projekt to nie tylko etnografia. W nazwie ma jeszcze animację i sztukę. To spotkanie, zaakceptowane przez społeczność, oddziałało na obie strony. Wzajemnie się od siebie uczymy. To zmienia oczywiście kontekst badań, ale dużo pokazuje - mówi Maja Dobiasz z Kolektywu Terenowego.

Trudno mi ocenić etnograficzną wartość tych badań, wyznaczyć granicę oddzielającą projekt artystyczny od etnografii. Ale sama wystawa jest ciekawostką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski