Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na ulicę Szlifierską przyleciały znowu słynne bociany - Właduś i Władusiowa

Redakcja
Samica (bielsza) wróciła do Krakowa w poniedziałek, bocian Właduś wczoraj o godzinie 14 Fot.Władysław Pietrzak
Samica (bielsza) wróciła do Krakowa w poniedziałek, bocian Właduś wczoraj o godzinie 14 Fot.Władysław Pietrzak
PRZYRODA. Na posesji Władysława Pietrzaka z ul. Szlifierskiej w Krakowie wielka radość. Mimo zimowej wiosny do gniazda wróciły bociany. Najpierw samica, a potem samiec Właduś.

Samica (bielsza) wróciła do Krakowa w poniedziałek, bocian Właduś wczoraj o godzinie 14 Fot.Władysław Pietrzak

Oswojony krakowski bocian Właduś (opisywany od kilku sezonów przez naszą gazetę i inne media) dotarł po długiej podróży z Afryki do domu. Od 15 lat pod koniec marca lub na początku kwietnia lądował na podwórku Władysława Pietrzaka. Przylatywał przeważnie przed samicą i przygotowywał gniazdo na jej powitanie. Nie zapominał też o swoim gospodarzu, który dba o pełne brzuchy całej bocianiej rodziny. Wielki ptak szukał gospodarza w warsztacie. Pozwalał karmić się z miski. Tym razem było trochę inaczej.

- W poniedziałek przyleciała samica, a wczoraj przed godz. 14 Właduś - mówi Pietrzak. - Nigdy jeszcze nie wracały tak późno. Bardzo się bałem, czy nic się im nie stało w Afryce. Z przerażeniem czytałem doniesienia o masowym strzelaniu do migrujących ptaków.

Skąd Pietrzak wiedział, że pierwsza przyleciała samica? Na pierwszy rzut oka różnic między tymi ptakami nie widać? - Bocianica jest zdecydowanie czystsza. Właduś specjalnie o higienę nie dba - śmieje się.

Mimo że samica nie jest oswojona i nie spoufala się z gospodarzem, po przylocie była tak głodna i zmarznięta, że z radością przyjęła rzucany na ziemię poczęstunek. Z ogromnym apetytem zjadała świeże kurze serduszka. Po posiłku poleciała rozejrzeć się po okolicy. Wczoraj po takim rekonesansie odkryła w gnieździe Władusia. Bociany bardzo się ucieszyły, radośnie machały skrzydłami i klekotały. Widać było, że nie widziały się długie miesiące. Samice i samce w ciepłych krajach nie przebywają razem. - Teraz od razu zaczynają się gody - cieszy się gospodarz.

Rodzinne życie bociana Władusia będzie można podglądać okiem kamery, którą Pietrzak zainstalował przy bocianim gnieździe. Pasjonującą relację z gniazda być może już od dziś będzie można zobaczyć w internecie na stronie internetowej www.bocianwladus.pl. Można tam poznać historię przyjaźni bociana z panem Władysławem oraz zobaczyć filmy z ich udziałem i dziesiątki zdjęć bocianiej rodziny. Filmy z kamery zostały też zamieszczone w YouTube przez sympatyków ptaka.

Dr Kazimierz Walasz, krakowski ornitolog, martwi sie spóźnionymi przylotami bocianów. - Przez nietypową wiosnę ptaki te czekały na poprawę pogody na cieplejszym południu. Problem jednak w tym, czy w tej sytuacji zdążą na czas wyprowadzić z gniazd młode... - mówi.

Anna Agaciak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski