Marysia ćwiczy codziennie Fot. archiwum
Urządzenie warte kilkanaście tysięcy złotych zostało sprowadzone z Niemiec. - Pionizator jest rewelacyjny. Wystarczą trzy minuty i Marysia jest zapięta. Urządzenie jest wyposażone w kółeczka, więc można ją łatwo przemieszczać w różne miejsca. Bardzo ją to cieszy. I co ważne, stoi w nim do 30 minut dziennie. Nawet rehabilitantka zauważyła, że Marysia jest coraz silniejsza, wzmocniły jej się nóżki - mówi Magdalena Adamczyk, mama dziewczynki.
Użycie pionizatora ma być pierwszym krokiem w kierunku samodzielnego chodzenia. Lekarze i rehabilitanci na razie jednak ostrożnie wypowiadają się na temat tego, czy dziewczynka stanie na własnych nogach. - Żaden z nich nie powiedział mi, że tak będzie, ale też nikt nie stwierdził, że Marysia na pewno nigdy nie będzie chodzić. Dlatego ćwiczymy i wierzymy, że kiedyś się uda - mówi pani Magda.
Zakup pionizatora był możliwy dzięki pieniądzom uzyskanym ze zbiórki plastikowych zakrętek. Część wydatków pokryły Narodowy Fundusz Zdrowia i Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie oraz anonimowy darczyńca, który z własnej inicjatywy przekazał rodzicom 5 tysięcy złotych. Zbiórka zakrętek trwa nadal, obecnie na pokrycie kosztów rehabilitacji dziecka.
(ALG)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?