Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koncerny się zmieniają, ale muzyka pozostaje

PAWEŁ GZYL
Kylie Minogue wita Warnera Fot. EMI Music Poland
Kylie Minogue wita Warnera Fot. EMI Music Poland
EMI od lat 30. minionego wieku był jednym z najważniejszych wydawców muzyki rozrywkowej, jazzowej i klasycznej na świecie.

Kylie Minogue wita Warnera Fot. EMI Music Poland

MUZYKA. Nie będzie EMI. Logo firmy zniknie z płyt.

To dla niego nagrywał Frank Sinatra, grupy The Beatles, Pink Floyd, Sex Pistols, Iron Maiden, Depeche Mode, Duran Duran, Blur, Radiohead czy Coldplay. W skład koncernu wchodziły tak znane wytwórnie, jak Capitol, Parlophone, Virgin oraz oczywiście sama EMI.

Problemy zaczęły się w połowie minionej dekady. Złe decyzje podjęte przez szefów koncernu w okresie globalnego kryzysu fonografii, kosztowały firmę dramatyczny spadek sprzedaży i straty w wysokości 260 milionów funtów na przełomie 2006 i 2007 roku.

Dlatego kilka miesięcy później przedsiębiorstwo Terra Firma Capital Partners kupiło EMI za oszałamiającą sumę - 4,2 miliarda funtów. Transakcja była możliwa dzięki gigantycznej pożyczce od banku Citigroup.

Kiedy - w 2011 roku - okazało się, że TCP również nie radzi sobie z prowadzeniem EMI, firma odstąpiła wierzycielom koncern, ponosząc przy tym olbrzymią stratę finansową - 2 miliardy funtów.

Bankowcy z Citigroup nie bawili się długo z EMI Music. Sprzedali część fonograficzną jeszcze tego samego roku koncernowi Universal za 1,9 miliarda dolarów i część publishingową za 2,2 miliarda dolarów konsorcjum SONY/ATV Publishing.

Wtedy wtrącił się urząd antymonopolowy i nakazał firmie Vivendi, nadzorującej koncern Universal, odciąć kawałek tego tortu. W efekcie kilka wytwórni - skupionych pod szyldem Parlophone - zostało sprzedanych koncernowi Warner Music Group. Transakcja zawarta 7 lutego opiewa na 487 milionów funtów.

W skład Parlophone Label Group wchodzą wytwórnie Parlophone, Chrysalis i Ensign, jak również regionalne oddziały EMI w Polsce, Belgii, Czechach, Danii, Francji, Norwegii, Portugalii, Hiszpanii, Słowacji i Szwecji. Katalog reprezentowanych przez grupę artystów obejmuje m.in.: Marię Callas, Edith Piaf, Air, Daft Punk, Davida Guetta, Deep Purple, Gorillaz, Kate Bush, Kylie Minogue, Pet Shop Boys czy Tinę Turner.

Piotr Kabaj, prezes EMI Music Poland, jest dobrej myśli. Nic w tym dziwnego - wszak pomimo złych tendencji na globalnym rynku nie zanotował w minionych latach żadnych strat.

W oficjalnym piśmie stwierdza: "Wierzę, że Warner Music i PLG to organizacje, których działania w Wielkiej Brytanii i Europie doskonale uzupełniają się wzajemnie. Jestem przekonany, że stabilna struktura własnościowa oraz nowe możliwości inwestycyjne gwarantują, że dokonania i wartości PLG są obecnie w dobrych rękach. Połączenie wyjątkowych artystów i wybitnych talentów biznesowych sprawi, że staniemy się mocniejsi niż kiedykolwiek przedtem".

A jak reagują artyści na zmiany własnościowe w wielkich koncernach? Zapytaliśmy o to Artura Rojka, którego dawny zespół Myslovitz nagrywał dla EMI.

- Mogę mówić tylko z własnej perspektywy. Dla mnie znika tylko marka - a muzyka nadal pozostaje. Dla obserwujących rynek muzyczny to żadna niespodzianka, bo proces przemian trwa już od kilku lat. To, że znika jeden koncern, nie ma, moim zdaniem, żadnego znaczenia dla artystów i odbiorców - bo nie ma wpływu ani na ilość, ani na jakość powstającej muzyki - twierdzi Rojek.

Podobnego zdania jest - obserwujący od kilku dekad sytuację w fonografii - szef działu rozrywki w serwisie Interia - Tomasz Słoń. - To, czy działają teraz trzy korporacje zamiast czterech, jest dla nas zupełnie nieistotne. Koncerny od dawna przejmowały nawzajem swoje wytwórnie. Dlatego nie ma co liczyć na obniżkę cen płyt - podkreśla.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Koncerny się zmieniają, ale muzyka pozostaje - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski